Małgorzata Rozenek należy do grona gwiazd, które otwarcie mówią o zabiegach upiększających i operacjach plastycznych w mediach. Celebrytka nie kryje, że im się poddaje i stara się normalizować ten temat w przestrzeni publicznej. Stało się tak również przy okazji nowego wywiadu. Rozenek ujawniła w nim m.in., co motywuje ją, by korzystać z możliwości medycyny estetycznej.
- Dokonując pewnych decyzji wizerunkowych, wiedziałam, że nie da się uciec od tego, żeby one nie były zauważone. Przecież po to je robiłam, żeby były zauważone. Oczywiście można udawać, że to się nie wydarzyło, ale ja tego nie lubię. Podejrzewałam, że będzie się o tym mówiło - skomentowała w rozmowie z "Vivą!" Rozenek, odnosząc się do tematu medycyny estetycznej. Gwiazda ujawniła przy tym, dlaczego nie obawia się mówić o tej kwestii w mediach. - Ja nie mam z tym problemu, bo jak już wiesz, jestem odporna i na dobre, i na złe opinie. Dwadzieścia lat temu też nie bałam się mówić o leczeniu niepłodności. A to były czasy, gdy to było bardzo niepopularne. (...) Operacje to temat, nazwijmy to, show-biznesowy, celebrycki, lżejszy. Jedyne, o co ludzie mogą mnie oskarżyć, to o próżność - przyznała w wywiadzie.
Rozenek wyznała także szczerze, dlaczego przy tym podejmuje decyzje o korzystaniu z operacji i zabiegów. - Jestem z tych osób, które lubią sprawczość. Jeżeli coś mi przeszkadza, zmieniam to i idę dalej. Po to wprowadzam te wszystkie zmiany, żeby o tym nie myśleć, bo nie mam na to czasu - wyjaśniła celebrytka.
Rozenek dba bardzo również o swoją sylwetkę. Trenuje, stara się odżywiać zdrowo oraz stosuje pewną dietę. Napisała o tym więcej w sierpniu bieżącego roku na Instagramie, odpowiadając jednej z internautek, która zapytała o liczbę kalorii spożywanych przez gwiazdę. "Nie jem po 18. Nie lubię śniadań. Więc moje okno żywieniowe nie jest długie" - wyjaśniła Rozenek, informując, że wcale nie liczy kalorii. "Post przerywany to był dla mnie game changer" - dodała celebrytka.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!