"Bronisław Komorowski (62 l.) niknie w oczach" - alarmuje "Super Express". Podobno nasz prezydent schudł już 10 kilogramów.
Wielki, suto zastawiony stół, rodzina i pani domu podająca zupę - to scena ze spotu wyborczego Bronisława Komorowskiego i jednocześnie dowód na to, że kuchnia i wspólne posiłki nie są prezydentowi obojętne. Nawet po przeprowadzce do Belwederu Anna Komorowska nie rzuciła w kąt garnków i rondli. Gdy tylko pozwalają jej na to obowiązki pierwszej damy, gotuje. Wychodzi jej to na tyle dobrze, że zdecydowała się nawet na wydanie książki. A w niej dania kuchni polskiej (np. szpekuchy - smażone kresowe pierożki drożdżowe, faszerowane boczkiem i cebulą, w których rozsmakowała cała rodzina Komorowskich).
Gdy Komorowski wygrał wybory, z dnia na dzień, poza kuchnią żony, dostał do dyspozycji czujnych o każdej porze dnia i nocy kucharzy, którzy gotują w Belwederze. Jednak para prezydencka nie ogranicza się jedynie do domowej kuchni. Prawdziwi smakosze nie stronią od wizyt w restauracjach - i to jakich! Podobno ich podniebienia podbiło Atelier Amaro, jedyny w Polsce lokal wyróżniony prestiżową gwiazdką Michelin.
raczyli się posiłkiem złożonym aż z ośmiu dań ? zdradził nam właściciel restauracji. Wśród serwowanych potraw były takie delicje, jak: węgorz, jeleń, kacze wątróbki i zając. A wszystko podane w wyszukany sposób.
(...) Raczyli się posiłkiem złożonym aż z ośmiu dań - zdradził nam właściciel restauracji. Wśród serwowanych potraw były takie delicje, jak: węgorz, jeleń, kacze wątróbki i zając. A wszystko podane w wyszukany sposób - czytamy na Fakt.pl.
Wspaniała kuchnia żony, własny kucharz i jeszcze możliwość jadania w najlepszych restauracjach. Przy takiej liczbie pokus, nikt się chyba nie dziwi, że Bronisław Komorowski nie miał sylwetki atlety. To jednak zaczęło się zmieniać. Według źródeł "Super Expressu", Bronisław Komorowski zmienił dotychczasowy tryb życia i schudł już 10 kilogramów. Po wypadku na nartach prezydent doznał kontuzji kolana, na tyle poważnej, że konieczna była operacja, którą przeprowadzono kilka tygodni temu. Aby nie obciążać nogi, lekarze zalecili redukcję masy ciała. Zdjęcia z nagrania programu Moniki Olejnik zdają się potwierdzać, że głowa państwa zaczęła o siebie dbać.
Fot. Prezydent.plTabloid dotarł do szczegółowych informacji o nowym sposobie żywienia Bronisława Komorowskiego. Prezydent miał całkowicie odstawić tłuste potrawy. Zamiast kalorycznej wieprzowiny, teraz wybiera drób. W diecie nie brakuje też dużej ilości warzyw oraz galaretek, polecanych przez lekarzy przy złamaniach i kontuzjach stawów. Nowy jadłospis to jednak nie wszystko. Prezydent aż trzy razy dziennie wykonuje także wyczerpujące ćwiczenia fizyczne. Widać efekty. Porównajmy. Bronisław Komorowski w 2014 i 2011 roku.
Prezydent w marcu 2014 roku i pod koniec 2013 roku:
Dużo mu jeszcze brakuje do wagi sprzed lat?
Jeśli jednak prześledzimy uważnie prasę brukową, dostrzeżemy, że już nie pierwszy raz kolorowe dzienniki donoszą o walce Bronisława Komorowskiego z dodatkowymi kilogramami.
Prezydent postawił na aktywność - cytował Fakt.pl współpracownika prezydenta we wrześniu 2013 roku.
W czasie urlopu dużo spacerował i żeglował. Gdy dopadał go wilczy głód, ratunkiem miały być tik-taki.
Prezydent o siebie dba - obwieszczał tabloid. - Gdy ma ochotę na przekąskę, sięga po tik-taka - to tylko 2 kalorie.
Jednak cofnijmy się jeszcze w czasie. Według Fakt.pl, Komorowski pierwszy raz mierzył się z koniecznością odchudzania już dwa lata temu.
Przygotowanie mniej kalorycznych posiłków to nie problem w Belwederze, bo za jedzenie dla prezydenta odpowiadają specjalnie zatrudnieni kucharze. Wystarczy jedno słowo głowy państwa i kuchnia się zmienia - czytamy w tabloidzie.
Największym wyzwaniem była jednak dla Komorowskiego rezygnacja ze słodyczy. Podobno zawsze w kieszeni marynarki głowa państwa miała słodzik. Kilka tabletek lądowało w jego kawie, herbacie czy mlecznym koktajlu.
Nie tylko Bronisław Komorowski walczył z nawagą. W 2010 roku na salonach plotkowano , że do klienteli prestiżowej kliniki odchudzającej dołączyła Anna Komorowska. W tym samym miejscu o swój jadłospis dbają Edyta Górniak, Maja Sablewska i Marina Łuczenko. Dietę pierwsza dama połączyła z aktywnością fizyczną. Annę Komorowską widywano na zajęciach fitness w klubie na warszawskim Torwarze.
Przygotowanie mniej kalorycznych posiłków to nie problem w Belwederze, bo za jedzenie dla prezydenta odpowiadają specjalnie zatrudnieni kucharze. Wystarczy jedno słowo głowy państwa i kuchnia się zmienia.Nie tylko Bronisław Komorowski walczył z nawagą. W 2010 roku na salonach plotkowano , że do klienteli prestiżowej kliniki odchudzającej dołączyła Anna Komorowska. W tym samym miejscu o swój jadłospis dbają Edyta Górniak, Maja Sablewska i Marina Łuczenko.
fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
karo
