Trzy lata temu Lady Pank dało koncert w Pruszczu Gdańskim. Na scenie pojawił się pijany Janusz Panasewicz (miał 2 promile) i rzucił plastikową butelką w tłum. Poszkodowana została wtedy dziewczyna. Koncert okazał się klapą, a mieszkańcy rozeszli się po domach.
Rok temu Pruszcz Gdański skierował pozew cywilny, w którym domagał się od grupy 37 tys. zł za zakończony skandalem koncert. Prokuratura zaś uznała, że doszło do przestępstwa, i kilka tygodni później skierowała do gdańskiego sądu akt oskarżenia. Panasewicz został wtedy skazany na grzywnę - w sumie musi zapłacić 13 tys.
Gmina jednak nie odpuszcza i chce zwrotu 37 tysięcy złotych. Po świętach, czyli 6 kwietnia, w sądzie rozpocznie się proces przeciwko Lady Pank.