Wszyscy już wiedzą, że ta para uwielbia publicznie okazywać sobie uczucia. Kazimierz Marcinkiewicz i Isabel wyglądają na bardzo zakochanych. Jednak jak domyśla się "Fakt", może to być tylko miłość na pokaz .
W chwilach refleksji Isabel wymykają się słowa, które przeczą ich uczuciu :
Nie ma jak radość wynikająca z bycia z drugim człowiekiem (...), którego po prostu lubisz - napisała dziewczyna na swoim blogu
Profesor Zbigniew Lew-Starowicz zanalizował te słowa. Jakie są jego wnioski?
Wynika z tego, że nie odczuwa miłości typu zawrót głowy - to typ uczucia przyjacielskiego albo pragmatycznego - tłumaczy profesor w rozmowie z "Faktem"
To para, dla której najważniejsze jest upublicznienie wzajemnych relacji - czyli mówiąc prosto: lansowanie się - dodaje