Mieli stanąć na ślubnym kobiercu, wychowywać razem dzieci i prowadzić wspólne interesy. Ona przekonywała w wywiadach, że czekała na niego całe życie, on rzucił dla niej pracę w szkole podstawowej. Mandaryna doceniła jego gest, przyjęła pod swój dach i dała pracę. Michał pracował jako jej menadżer, a ona przygotowywała się do nagrania nowej płyty.
Teoretycznie wszystko układało się idealnie. Coś jednak pękło, bowiem jak podaje "Na żywo" Marta i Michał nie są już parą. Powodem rozstania były ponoć problemy przenoszone z pracy na życie osobiste. Gazeta dowiedziała się, że na życzenie piosenkarki Szatkowski wyprowadził się z jej domu.
Dziećmi Mandaryny zajmuje się teraz jej ojciec, a obowiązki menadżera przejął Marek Śledziewski.