Kryśka chyba zapragnęła znowu poczuć się jak mała dziewczynka. Na imprezkę w Bel Air wybrała czarną krótką sukienkę. Mocno ściągnięta w pasie ładnie podkreśla jej talię osy - nikt by nawet nie powiedział, że parę miesięcy temu piosenkarka urodziła synka.
Dół kreacji jest rozszerzany i przypomina trochę sukienkę baletnicy. Do tego oczywiście czarne szpilki. Jedynym odstępstwem jest użycie czerwonej szminki, która niczym magnez przyciąga wzrok na usta Christiny.
W opinii Kotka, Christina Aguilera wygląda ładnie, kobieco i skromnie. A jak Wam się podoba?