Grupa Operacyjna , jak twierdzi, odebrała dziś telefon od braci Mroczków. Komicy byli "grubo" zaskoczeni.
Zapowiedzieli, że spotkamy się w sądzie. Dziwię się reakcji Rafała i Marcina, bo nie widzieli nawet jeszcze jednego odcinka "Fristajlo", a już idą do sądu - komentuje Ziemowit z Grupy Operacyjnej.
Czyżby więc Mroczkom puściły nerwy? Oficjalnie tego nie okazują.
Nie będę tego komentować. Jeszcze jest za wcześnie - opowiada manager Mroczków w rozmowie z Plotkiem.
I choć na razie nie ma żadnych konkretów, to obie strony już postanowiły walczyć o swoje przed sądem. Szkoda, że polskie gwiazdy nie mają poczucia humoru.