Plotki o tym, że jedyna córka byłej prezydenckiej pary wyjdzie za przystojnego Mistrza Polski w szermierce, Wojtka Szuchnickiego , pojawiły się w mediach już parę miesięcy temu. Para przez pewien okres nie pojawiała się na żadnych warszawskich imprezach i nie komentowała spekulacji na temat ich ślubu. Po pewnym czasie mieli już jednak dosyć pytań i zareagowali w końcu na pogłoski. Ola w rozmowie z "Twoim imperium" powiedziała, że śmieszą ją doniesienia brukowców o jej rzekomym wrześniowym ślubie, ponieważ takiego nie planuje. Również Wojtek w rozmowie z "Twoim Imperium" jasno przedstawił sytuacje.
Nie będę ukrywał, że zależy mi na Oli, ale to nasze prywatne sprawy. Jeśli z Olą zdecydujemy się na podjęcie poważnych decyzji życiowych, to będziemy się starać, aby media dowiedziały się o tym ostatnie - powiedział.
"Życie na gorąco" mimo zapewnień Oli i Wojtka, że nie planują w najbliższym czasie zakładać rodziny, uparcie spekuluje na temat ślubu pary.
Podczas urlopu Ola i Wojtek nareszcie mieli czas tylko dla siebie. Mogli zastanowić się jak chcieliby, by wyglądał ich ślub i dokładnie omówić szczegóły uroczystości. Może też zdecydowali, że w podróż poślubną pojadą do RPA. Olę tym krajem zafascynował w dzieciństwie tata i zawsze marzyła żeby tam pojechać.
Gazeta chyba na siłę szuka sensacji tam gdzie jej nie ma. Zresztą sam Aleksander Kwaśniewski w jednym z ostatnich wywiadów spytany o plany córki powiedział, że Ola w najbliższym czasie raczej nie założy rodziny.
Ola ma fajnego chłopaka. Podejrzewam, że są tak zaangażowani w swoje plany zawodowe, że na razie nie myślą o byciu rodzicami. Ale oczywiście wiem, że ma dziewczyna 26 lat i w którymś momencie rodzinę trzeba zakładać. Ani jej do niczego nie nakłaniam, ani nie przeszkadzam, po prostu przyjmę do wiadomości, co postanowi - mówi dumny tata.
Widać, że Ola sobie nieźle tatusia wychowała.