Daniel Martyniuk pod koniec października zaskoczył media i rodzinę ceremonią ślubną na Bali. Zbuntowany syn lidera zespołu Akcent poślubił Faustynę Jamiołkowską. Tę samą kobietę, którą najpierw pokochał, a potem rzucił i poniżał w sieci. "Dziewczyna aspiruje na panią prokurator. Jakby ktoś się nudził, to 200 złotych i robi wszystko" - pisał po zerwaniu. Wygląda na to, że dawne żale zostały jednak zapomniane i wygrała miłość. Co ciekawe, o tajemniczej ceremonii nie wiedzieli jego rodzice. Danuta Martyniuk w rozmowie z Pudelkiem wyjawiła, że nie została zaproszona na tę uroczystość. - Ale jakiego ślubu? Ja nic nie wiem - odparła zaskoczona. Jak wiedzie się świeżo upieczonym małżonkom? Portal ShowNews skontaktował się w tej sprawie z... wróżką.
Zenon Martyniuk od lat jest nazywany "królem disco polo", ale o dziwo to o jego niepokornym potomku jest ostatnio więcej artykułów w prasie. Daniel Martyniuk ma sporo za uszami, w tym m.in. obrażanie pracownika wymiaru sprawiedliwości. Wygląda na to, że ostatnio się ustatkował i skupił na miłości do swojej eks, a od niedawna aktualnej żony. W takim razie na kłopoty recepta jest jedna - oby ta relacja trwała jak najdłużej. A jakie są na to szanse? Portal ShowNews podpytał wróżkę o nowożeńców i wygląda na to, że w ich relacji pojawił się mały zgrzyt.
U Faustyny karty wskazują na pewne wahanie, widoczne w Dwójce Mieczy. Kobieta jest rozdarta, może mieć wątpliwości, czy podjęła słuszną decyzję. Ma poczucie braku pełnego obrazu sytuacji, wychodzą na wierzch lęki emocjonalne - stwierdziła wróżka.
Wróżka zaangażowana przez portal ShowNews pochyliła się także nad losem Daniela Martyniuka. Stwierdziła, że mężczyzna odczuwa strach przed pewnym poziomem zaangażowania. Na tym nie koniec. Jak się okazuje, w życiu syna Zenka Martyniuka miało mieć miejsce tajemnicze zdarzenie. "U Daniela karta Wieży wskazuje na gwałtowne wydarzenie, które zmieniło jego sposób postrzegania relacji. Możliwe, że mężczyzna nie dostrzega jeszcze oczyszczającego charakteru tej sytuacji" - wyjawiła. Co o tym sądzicie?