Chociaż Polska zmaga się z licznymi problemami wewnętrznymi i zewnętrznymi, najbliższe posiedzenie sejmu zaplanowane jest dopiero na połowę września. Politycy korzystają z wakacji, a wśród nich jest Jarosław Kaczyński. Prezes Prawa i Sprawiedliwości rozpoczął urlop w poniedziałek, ale dzień wcześniej wziął udział w ślubie bliskiej współpracowniczki pani Aleksandry.
"Fakt" nagrał prezesa Prawa i Sprawiedliwości podczas ceremonii. Obecność Jarosława Kaczyńskiego na ślubie wywołała spore zamieszanie. W pewnym momencie zwrócił się też do niego ksiądz proboszcz.
Panie premierze, chciałem powiedzieć, że od kiedy śledzę pana publiczną działalność, jestem bardzo zbudowany tym, co pan robi. Doceniają to też nasi parafianie, bo tutaj, w naszej parafii, od bardzo wielu lat ludzie z PiS wygrywają we wszystkich wyborach, począwszy od prezydenckich, poprzez parlamentarne czy samorządowe różnych szczebli. Dzisiejsza obecność pana premiera w naszym kościele i na tym ślubie, mam nadzieję, że będzie bardziej zobowiązywać naszą parafię, by modlić się jeszcze więcej w intencji naszej ojczyzny i popierać tych ludzi, którzy przedkładają dobro wspólne nad osobiste korzyści.
To pierwsza tego typu uroczystość z udziałem polityka, którą zarejestrowały kamery od czasu ślubu Jacka Kurskiego w 2020 roku. Film ze ślubu możecie obejrzeć TUTAJ.
Pani Aleksandra jest bliską współpracowniczką Jarosława Kaczyńskiego ze słynnego biura PiS-u na Nowogrodzkiej. Od dawna wiadomo, że osoby w nim pracujące, cieszą się ogromnym zaufaniem prezesa. O pani Basi, która jest w nim jedną z najważniejszych osób, krążą już legendy. Najważniejsi członkowie partii mają przynosić jej prezenty z okazji imienin.