Ida Nowakowska i jej mąż Jack Herndon w maju tego roku po raz pierwszy zostali rodzicami. Na świat przyszedł ich syn, czym prezenterka pochwaliła się na Instagramie. Nie zdradziła jednak imienia chłopca. Kwestia ta została poruszona podczas jej ostatniej rozmowy z reporterką portalu JastrząbPost. Miało to miejsce podczas środowej konferencji "You Can Dance – nowa generacja".
Nowakowska powiedziała, że nie miała w planach utrzymywać informacji o imieniu syna w tajemnicy. Wyszło to samo z siebie. Podobnie zresztą było z ciążą, o której przez długi czas nie wspominała publicznie.
Jakoś tak wyszło. To nie było zaplanowane. Tak jak było z moją ciążą. Nie miała być sekretem przez tak długi czas, tylko jakoś tak wyszło. Jakoś tak prywatność jeszcze trzymamy - wytłumaczyła w rozmowie.
Dodała przy tym, że niebawem dowiemy się, jak nazywa się jej dziecko. Być może będzie ku temu okazja podczas chrzcin chłopca. Te mają się odbyć wkrótce, choć nie ma jeszcze konkretnego terminu uroczystości.
Niedługo planujemy chrzciny, mam nadzieję, że wtedy będzie taki moment, żeby jakoś to ogłosić – powiedziała.
Nowakowska zdecydowała się też uchylić reporterce rąbka tajemnicy. Okazało się, że imię jest polsko-zagraniczne i na jego wybór wpływ mieli razem z mężem pochodzącym ze Stanów Zjednoczonych. Dyskusje w tej sprawy trwały przez jakiś czas. Nie bez powodu.
To imię polsko-zagraniczne, międzynarodowe. Ostatecznie wybraliśmy je razem i na tym polegała trudność. Bardzo zależało nam na tym, żeby obydwie strony były szczęśliwe i zadowolone i tak chyba też jest, więc sukces – usłyszeliśmy w wywiadzie.
Uznała również, że raczej można mówić o sukcesie w tej kwestii.