Mogłoby się wydawać, że widzowie programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" emocjonują się jedynie losem par z najnowszej edycji show. Nic bardziej mylnego, ponieważ chętnie wracają do dram związanych z uczestnikami poprzednich odsłon eksperymentu. Internauci do tej pory wspominają zakończoną przez Adama Miciaka relację z Joanną Lazar. Nie oszczędzili mężczyzny nawet w dniu pierwszych urodzin jego córki, które uczcił na Instagramie rodzinną fotografią.
Adam Miciak z czwartego sezonu show TVN-u pochwalił się na Instagramie, że jego córka skończyła rok. Mężczyzna razem ze swoją partnerką, którą miał poznać i nawiązać z nią bliższą relację jeszcze przed udziałem w programie (czym wzbudził spore kontrowersje), urządzili solenizantce małe przyjęcie. Nie zabrakło odświętnych strojów i różowych balonów.
To już rok - napisał dumny ojciec.
Mężczyzna konsekwentnie nie zdradza imienia i nie pokazuje twarzy swojego dziecka. Na opublikowanym kadrze córka Miciaka pozuje tyłem do aparatu, wtulając się w ramiona taty.
Pomimo upływu czasu internauci, którzy nie pogodzili się z faktem, że Adam w finale "Ślubu od pierwszego wejrzenia" zrezygnował z małżeństwa z Joanną, wciąż wypominają mu ten fakt w komentarzach. Gorącą dyskusję na ten temat podjęli również pod postem o urodzinach jego córki.
Miciak nie ustosunkował się do większości negatywnych opinii, ale mógł liczyć na fanów, którzy stanęli w jego obronie.
Rodzinka - pierwsza klasa. Sto latek dla niuni. I na Boga... Dajcie żyć i nie wspominajcie Aśki. Po co to? Mają siebie i cieszcie się tym. Niektórzy wciąż żyją "Ślubem od pierwszego wejrzenia".
Dlaczego ludzie są tak dokuczliwi... Było, minęło.
Boże, dajcie już spokój. W telewizji pokazują tylko fragment z całego eksperymentu. Jak było naprawdę, wiedzą tylko oni. To jest tylko program - pisali.
Przypomnijmy, że widzowie show mieli Adamowi za złe, że wziął udział w eksperymencie, choć rzekomo już przed programem poznał swoją obecną wybrankę i tym samym automatycznie nie zaangażował się w relację z Joanną, od której zażądał rozwodu w ostatnim odcinku "Ślubu...".