Scenarzyści serialu "M jak Miłość" coraz częściej fundują widzom niespodziewane zwroty akcji. Tym razem ciężkie chwile czekają rodzinę Zduńskich. W 1365. odcinku serialu TVP Paweł (Rafał Mroczek) ulegnie poważnemu wypadkowi samochodowemu i jego życie zawiśnie na włosku.
Zduński będzie chciał wyręczyć Marcina Chodakowskiego, który poprosi go, żeby zamiast niego pojechał na Wietrzną do Asi i zainstalował u niej piec. Pozornie trudna praca pójdzie Pawłowi jak z płatka. Do niebezpiecznej sytuacji dojdzie w dopiero w drodze powrotnej. Paweł będzie prowadził auto, kiedy niepoziewanie ktoś wejdzie mu "pod koła".
Paweł Zduński zareaguje w porę i gwałtownie, aby uniknąć potrącenia nieznajomego, ale niestety jego pojazd z impetem uderzy w kontener. W wyniku zderzenia samochód bohatera granego przez Rafała Mroczka zostanie całkowicie zmiażdżony. W dodatku wybuchnie pożar! Niespodziewanie na miejscu wypadku pojawi się Marcin, który nie zważając na niebezpieczeństwo, wyciągnie przyjaciela z płonącego auta.
Zduński od razu trafi do szpitala, jego stan okaże się krytyczny. Lekarze podejmą decyzje o natychmiastowej operacji. Na szczęście jej rezultat okaże się pomyślny. Paweł przeżyje, ale to nie koniec wrażeń!
Przy jego łóżku pojawi się Julia. Kobieta po raz kolejny wyzna mu miłość i zostawi swój adres w Dublinie. Najgorsze informacje Zduński usłyszy tuż po przebudzeniu. Do poszkodowanego bohatera zadzwoni Basia i oświadczy, że Ala już urodziła. Paweł będzie załamany.
Żałuje, że nie umarłem - podsumuje sytuacje Paweł Zduński.
To naprawdę spora dawka wrażeń jak na jeden odcinek. Będziecie oglądać?
"M jak Miłość" możecie oglądać od pon. do wt. o 20.45 w TVP2.
PC