Za nami kolejny emocjonujący odcinek "The Voice of Poland". Uczestnicy wzięli udział w pierwszych bitwach. To ich być albo nie być, bo tylko jedna osoba pozostanie w drużynie. Druga, jak będzie miała szczęście, może zostać ukradziona przez innych jurorów. Poziom był wysoki, jednak jeden z duetów podopiecznych Piaska zrobił szczególne wrażenie.
Odcinek rozpoczął się od fantastycznego występu Marysi Sadowskiej i Michała Szpaka. Oboje udowodnili, że mają ogromny talent, a publiczność była zachwycona i świetnie się bawiła przy "Sweet Dreams" z repertuaru Eurythmics.
Najlepszy pojedynek tego wieczoru stoczyli Dave Adamashvili – podróżnik, chłopak z gitarą i fan koszykówki oraz Adam Milczarczyk – chłopak z korporacji, który pasję do muzyki dzieli z pasją do tajników do współczesnego marketingu. Uczestnicy otrzymali utwór „I won’t let you go” z repertuaru Jamesa Morrisona.
Dobieramy was w taki sposób, żeby te pojedynki były fascynujące i wyrównane - powiedział Piasek tłumacząc wybór przeciwników.
Mężczyznom udało się stworzyć świetny duet. Adamowi wybór piosenki bardzo się spodobał, gdyż jest to jego ulubiony wykonawca.
Nie spiesz się, to musi powoli płynąć - upominał trener Dave'a podczas przygotowań.
Adam stwierdził, że jego przeciwnik popełniała wiele błędów. Ale przewidywał, że może on po prostu coś ukrywa i pokaże, co potrafi dopiero na scenie.
Nie bój się, pozostań sobą - mówił Piasek do Dave'a. Nie przesadź - doradził Adamowi przed występem.
Mężczyznom udało się opanować stres. Już po pierwszych dźwiękach publiczność oszalała, ale niestety, tylko jeden mógł pozostać w drużynie Piaska. Wybór był naprawdę trudny.
Powiem ci Adam, potrafisz bardzo dobrze operować głosem. I nie przeszkadza mi to, że jesteś taki egzaltowany na scenie - mówił Michał Szpak.
Dave, jesteś kim więcej niż wokalistą. Masz głos prawdziwego artysty. Ta egzaltacja bardzo mi się podobała, Adam. Stworzyliście klimat bez 'napinki'. Trudno byłoby mi wybrać - wyznała Marysia Sadowska.
Tomsonowi i Baronowi także bardzo się podobało. Powiedzieli, że był to bardzo wyrównany pojedynek. Piasek miał do podjęcia trudną decyzję.
Nie pozwólcie temu drugiemu odejść - prosił kolegów.
Piasek wybrał Dave'a. Jurorzy posłuchali prośby Piaska i wszyscy chcieli ukraść Adama.
Widziałem, jaka fajna atmosfera panuje w drużynie Michała, dlatego wybieram jego - powiedział szczęśliwy Adam.
Odcinek był naprawdę dobry. Już za tydzień czekają nas kolejne emocje.
Macie już swojego faworyta?
AW