Marilyn Manson miał swoje 5 minut w mediach mainstreamowych, kiedy jego cover kawałka "Tainted Love" do znudzenia grało MTV. Pamiętacie?
To był rok 2002. Popularność Mansona potęgował kontrowersyjny wizerunek sceniczny oraz kolejne skandale związane z jego satanistycznymi zapędami (został m.in. honorowym kapłanem Kościoła Szatana, ale twierdzi, że jest niepraktykujący).
Dziś Manson ma 48 lat i choć nadal występuje na scenie, to ani o nim, ani o jego muzyce nie słyszy się zbyt dużo. Ostatnio paparazzi zrobili mu kilka zdjęć na lotnisku w Los Angeles. Bez scenicznego makijażu naprawdę trudno go poznać.
Przed Mansonem napięty grafik koncertowy. 21 lipca wystąpi m.in. w Polsce na Metal Hammer Festival w Katowicach.
WJ