Taylor Swift "jest wściekła" przez wideo Kim . Co na to nowy chłopak piosenkarki? "Prosi ją, żeby..."

Taylor Swift została "zdemaskowana" przez Kim Kardashian i Kanye Westa. Na szczęście, wsparcie udzielił jej Tom Hiddleston.

Taylor Swift ostatnich kilku dni nie zaliczy do udanych. Wszystko przez nagranie jej rozmowy z Kanye Westem, jakie opublikowała na SnapChacie Kim Kardashian. Słychać na nim jak wokalistka udziela raperowi zgody na wykorzystanie jej imienia w kontrowersyjnej piosence "Famous", choć Swift zapewniała, że taka rozmowa nie miała miejsca.

Zamieszanie, jakie wywołała publikacja zapisu rozmowy gwiazd, mocno nadszarpnęło idealny dotychczas wizerunek Taylor. Wokalistka podobno nie najlepiej to znosi.

Jest wściekła i oszołomiona sposobem, w jaki Kim i Kanye wykorzystują jej imię po to, aby promować swoje nazwisko - zdradził w rozmowie z magazynem "Us Weekly" znajomy Swift.

Na szczęście gwiazda może liczyć na wsparcie swojego nowego chłopaka. Choć Swift oficjalnie spotyka się z Tomem Hiddlestonem dopiero od miesiąca, to 35-letni aktor stanął ponoć na wysokości zadania.

Tom tak bardzo ją wspiera, jest po prostu wspaniały. Prosi ją, aby była spokojna, choć wie, jak niesprawiedliwe i niepotrzebne jest całe to zamieszanie - dodał informator "Us".

Sytuacji nie poprawia fakt, że część internautów nie uwierzyła w opublikowane przez Taylor Swift na Instagramie oświadczenie w sprawie wycieku nagrania z jej udziałem do sieci. Wszystko przez drobny szczegół, który wzbudził ich podejrzenia.

Swift do napisania oświadczenia wykorzystała popularną aplikację "Notes", dostępną na iPhonie. W lewym górnym rogu zrzutu ekranu, który pokazała w sieci, widnieje napis "Szukaj", co może - zdaniem co bardziej podejrzliwych - świadczyć o tym, że gwiazda od dawna była przygotowana na taki obrót sprawy, a jej wpis od dawna czekał na publikację.

Myślicie, że ten skandal zaszkodzi jej karierze?

 

IN

Więcej o: