Jan Kulczyk zmarł w nocy z wtorku na środę ubiegłego tygodnia w wiedeńskiej klinice w wyniku powikłań po zabiegu, jaki tam przeszedł. Bezpośrednią przyczyną śmierci biznesmena był zator żylno-płucny. Miał 65 lat. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w środę o 11:30 w klasztorze Karmelitów Bosych na Wzgórzu św. Wojciecha w Poznaniu. Według wcześniejszych szacunków rodziny, miało w nich wziąć udział co najmniej pięć tysięcy osób.
Bliscy współpracownicy Jana Kulczyka przyznali, że do wtorku swoje przybycie potwierdziły delegacje z ok. tysiąca instytucji, fundacji, publicznych spółek, prywatnych firm, banków z Polski i z zagranicy: Niemiec, Francji, Szwajcarii, USA czy Kanady. Udział w pogrzebie zapowiedali m.in. pracownicy Muzeum Żydów Polskich (Kulczyk wsparł 20 mln zł dokończenie budowy muzeum) i Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Na liście gości znaleźli się byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski, minister kultury i dziedzictwa narodowego Małgorzata Omilanowska oraz Leszek Miller, były premier, szef SLD.
em
Agustin Egurrola świątecznie z rodziną. 17-letnia Carmen skradła kadr
Thomas Anders ma specjalne wymagania. Organizatorzy sylwestra Polsatu osłupieli
Rozenek każdego roku zachwyca świątecznym wystrojem. Tak zmieniał się jej dom na przestrzeni lat
Po narodzinach drugiego dziecka mąż Lary Gessler przeniósł się do hotelu. "Mój system się wyłączył"
Olga Frycz ma bardzo oryginalną kuchnię. Całkowicie zrezygnowała z górnych szafek
Gąsienicowie z "Gogglebox" postawili 35-metrowy domek w sadzie. Zimą wygląda dosłownie jak z bajki
Damięcka z wyjątkowymi grafikami na Wigilię. Internauci poruszeni
Niewiele osób pamięta Izabelę Kunę z "Klanu". Zagrała najsmutniejszy wątek w historii serialu
Maciej Misztal nie żyje. "Dzisiejszy poranek zmiótł nas z nóg"