Zacznijmy od początku, czyli tego, co działo się w ostatnim odcinku " Warsaw shore ". Do domu "WS" przyjechała Eliza. Jej pojawienie się pokazało, że w ekipie istnieją głębokie podziały, których do tej pory widzowie nie byli świadomi, tym bardziej, że w pamięci wszystkich ciągle dźwięczały słowa, powtarzane jak mantra przez uczestników: "Jesteśmy jedną Ekipą", "jesteśmy jak rodzina".
Okazało się, że z Elizą i Trybsonem nie rozmawia ani Ewelina, ani Paweł. To nie wszystko. Obie pary nie tylko się nie tolerują, lecz wręcz prowadzą otwarty konflikt. Ewelina popłakała się, gdy dowiedziała się, że ma jechać z resztą dziewczyn (i Wojtkiem) wybierać suknię ślubną Elizy, a Paweł zwierzył się Wojtkowi, że podczas walki MMA będzie kibicował nie Trybsonowi , lecz Łukaszowi - jego konkurentowi. Gdy Wojtek opowiedział o wszystkim Elizie, "bo jest jej przyjacielem", ta poczuła się dotknięta do żywego.
Jej zdaniem Ewelina nie mogła znieść tego, że podczas odwiedzin w centrum uwagi znalazła się właśnie ona, a nie Ewelina. Prawda jest jednak inna. U podłoża konfliktu leżą wydarzenia, których nie pokazały kamery, bo - jak stwierdziła Mała Ania na swoim FB - "pomiędzy sezonami dużo się dzieje, a wy [widzowie - przyp. red.], nie macie o tym zielonego pojęcia". To co się właściwie działo?
Plotek ExclusiveNikt w programie wyraźnie nie powiedział, dlaczego pary się pokłóciły, ponieważ jednak dziś żyją tym na Facebooku wszyscy Ekipowicze, można wywnioskować, że poszło o to, co wydarzyło się pomiędzy pierwszym a drugim sezonem. Mówi się, że swego czasu Pawłowi ponoć wpadła w oko Eliza i tak zaczęła się niechęć Trybsona do Pawła. O tym, że jakiś konflikt między obojgiem jest, dowiedzieli się wszyscy dzięki programowi Kuby Wojewódzkiego .
Paweł był ruchaczem. On ruchał wszystko co się dało. Brzydka czy nie, byleby zaliczyć. On przyszedł i powiedział: chcę zaliczyć jak najwięcej. Jak ktoś znalazł ch... w śmietniku, to wiesz... Patrzył tylko, żeby zaliczyć jak najwięcej, nieważne jakiej, gdzie, czy umytej czy brudnej. To nie jest mój kolega, nie lubię go - powiedział wówczas Trybson.
Paweł szybko odpowiedział na ostre słowa Trybsona. Jego zdaniem chłopak był zazdrosny o przyjaźń, która łączyła Cattaneo i Elizę.
W pierwszym sezonie nasze relacje były dobre, naprawdę się lubiliśmy. Później wszystko się popsuło. Wydaje mi się, że górę wzięła zazdrość. Zawsze lubiłem Elizę, ona lubiła mnie, potrafiliśmy ze sobą rozmawiać po nocach, byliśmy zwykłymi przyjaciółmi. Ani ja od niej nic nie chciałem, ani ona ode mnie. (...) - mówi ł agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Paweł. - Jego zachowanie było dziecinne i nie na miejscu. Jeżeli coś ma do mnie, może zadzwonić, możemy się spotkać. Mógł mi powiedzieć: "Paweł, słuchaj, nie pasuje mi to i to, jestem zazdrosny o Elizę, mógłbyś z nią nie utrzymywać kontaktu, bo naprawdę źle się z tym czuję". Okej, to zrozumiem, to jest jego dziewczyna. Tym bardziej że Eliza jest dla mnie tylko przyjaciółką. (...) Dla mnie ten człowiek nie istnieje.
Kilka miesięcy później odbyła się gala MTV EMA, na której znów powrócił temat konfliktu. Tym razem wypowiedzieli się zarówno Eliza, jak i Trybson. Po ich rozmowie z Afterparty.pl widać było, że dla obojga to temat budzący żywe emocje.
Ja nie wiem o tym konflikcie i tak naprawdę nie chcę mi się tego komentować. Niech oni nie pier***ą tych farmazonów i nie wkur*** ludzi. Dokładnie wiedzą o co chodzi, ale rżną głupa - mówiła w wywiadzie z portalem Eliza. - Jeśli byłaby moją przyjaciółką, to by przyszła do mnie i pogratulowała mi i cieszyła się z mojego szczęścia.
Jak ktoś jest pajacem, to się pajaca unika. Nie no, kur**a, ja pier**ę. Zrobili nam wielką krzywdę i ludziom z ekipy, ale nie będziemy wyciągać żadnych brudów, ale nie jesteśmy przyjaciółmi, i po co tak gadka z ich strony? - dodał Trybson.AKPA
Od tej pory obie pary się nie kontaktują ze sobą, a ich wzajemnie interakcje sprowadzają się do wymiany dość ostrych uwag o sobie lub też zapewniania, że jedni drugich nie interesują. A gdzie w tym konflikcie jest reszta Ekipy?
Mała Ania na swoim Facebooku starała się załagodzić mocną wymianę zdań zwolenników i przeciwników każdej ze stron oraz starała się obronić Wojtka. Wielu widzów jego obecność w salonie ślubnym oraz zdanie, że "jest przyjacielem Elizy" odebrało jako zdradę Pawła. Źle ocenili też fakt, że Wojtek przekazał Elizie, komu Paweł będzie kibicował (nie Trybsonowi, lecz przeciwnikowi). Wojtek odpowiedział na zarzuty.
Nie pozwolę żeby ktokolwiek w tak chamski i bezpodstawny sposób obgadywał Elizkę. Myślę, że lepiej powiedzieć komuś coś w 4 oczy... Elizka i Trybson są moimi przyjaciółmi od 1 sezonu, o Pawle nie chcę się wypowiadać - napisał w komentarzu na FB, po czym jednak się wypowiedział. - To już można obgadywać kogoś za plecami? Wtf... Gdybym Pawła jeszcze lubił...
Paweł braku przyjaźni z Wojtkiem nie skomentował, za to odniósł się do swojego kibicowania na MMA.
Nie będę kibicował komuś, kto mnie wyzywa w mediach. Jeżeli ma do mnie jakieś "ale", jest tel, fejs itd. A to co zrobił, to gra medialna, żeby było o nim głośno. Dziś wyszło, kto jest prawdziwy, a kto udaje.
Ewelina też dostrzegła, kto udaje, a kto nie.
Słabe jest to że każdy teraz udaje przyjaciela żeby tylko wywalczyć swoje 3 sekundy przed kamerą... Widać, jakie akcje były między chociażby Anką Dużą a Elizą i nagle przyjaźń? Sorry, ale wolę być na uboczu niż otaczać się fałszem. Może dobitne i chamskie, ale prawdziwe. Pomiędzy a Dużą Anką nigdy nie było przyjaźni. To, że ja się z nią pogodziłam i gadałam oznacza, że postanowiłyśmy sobie dać drugą szansę, a nie zaprzyjaźnić się. Zachowałam się tak, bo miałam powód. Chciałbyś trzymać z laską, która idzie spać z ziomkiem, który Ci się podoba, i z którym wcześniej spałaś? Bo ja nie i tyle - pisała w komentarzach.Screen z Facebook.com/PawelWarsawShoreMTV/
Czy to znaczy, że między Elizą a Pawłem było coś więcej? To by tłumaczyło, dlaczego ten konflikt jest tak ostry. Jednak z drugiej strony wszyscy członkowie "Warsaw Shore" dali się poznać jako osoby bardzo emocjonalne, które szybko osiągają skrajne amplitudy uczuć i od wielkiej przyjaźni przechodzą do wielkiej nienawiści (i odwrotnie) w krótkim czasie i często z błahego (dla obserwatora) powodu. Póki co, o laur prawdziwych przyjaciółek na dobre i na złe idą pełną parą Magda i Mała Ania, dla których sympatia do jednego faceta nie jest problemem.
Tak, dzielimy się z Magdą Alanem i żadna nie ma o to pretensji, ponieważ żadna z nim nie jest. A przyjaźni jest ważniejsza niż goście - napisała Mała na swoim Facebooku.Facebook.com/magdawarsawshoremtv
Już za tydzień zostanie wyemitowany pierwszy odcinek "Warsaw Shore. Oglądaj z Trybsonami" , gdzie z pewnością zarówno Trybson jak i Eliza nie będą mogli wyrazić swoją sympatię lub dezaprobatę dla uczestników. A znając ich, z pewnością to zrobią. Co jednak z pamiętnymi słowami członków "WS" o "byciu jedną ekipą", "byciu rodziną"? Wygląda na to, że przynajmniej czasowo się zdezaktualizowały. Jednak jak zaznacza Mała Ania na FB nie powinno się do tych deklaracji tak przywiązywać, bo "były z pierwszego sezonu", a od tej pory wydarzyło się zbyt dużo, by ciągle mogły mieć zastosowanie.
Screen z Facebook.com/AniaMalaWarsawShoreMTVkaro
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem