Trudno o bardziej szerzący tolerancję konkurs na świecie. W końcu mówimy o Eurowizji, którą w 2014 roku wygrała Conchita Wurst. Naprawdę nazywa się Thomas Neuwirth, a jako drag queen występuje od 2011 roku. W zeszłym roku usłyszał o niej cały świat. A w tym roku? Eurowizja odbywała się pod hasłem "budowanie mostów" - między ludźmi, narodami, wyznaniami, ludźmi o różnej orientacji seksualnej... Wygrał ją, przez wielu typowany na faworyta, Mans Zelmerlow. Tymczasem już w marcu, gdy okazało się, że to on będzie reprezentował Szwecję w Wiedniu, brytyjski Independent.co.uk cytował jego homofobiczne wypowiedzi z 2014 roku. Teraz są one ponownie przypominane.
To nie jest naturalne, żeby mężczyzna spał z innym mężczyzną. Homoseksualizm jest anormalny. - Ale od razu dodawał: - Nie ma jednak w nim nic złego.
Później wyjaśnił swoje słowa w oświadczeniu, przepraszał "wszystkich, których uraził".
Wierzę i mam nadzieję, że ogromna większość ludzi wie, że szanuję wszystkie różnice i wszystkie formy miłości - powiedział.
W tym roku, gdy szwedzkie wydanie "Metra" zapytało go, czy mógłby być z mężczyzną, odpowiedział:
Oczywiście. Jeżeli tak właśnie bym czuł, to bym to zrobił.
W sobotę wygrał z piosenką o tytule "Heroes", czyli "Bohaterowie". Po zwycięstwie mówił:
Mam tyle do powiedzenia... Jestem niesamowicie szczęśliwy. Wszyscy jesteśmy bohaterami, nieważne, kogo kochamy, kim jesteśmy i w co wierzymy.
Od 2014 roku, po kontrowersyjnej wypowiedzi, Mans pracował nad swoim wizerunkiem. Udzielał się m.in. w wielu szwedzkich fundacjach wspierających ruch LGBT.
mte
Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem