Cara Delevingne BEZ swoich słynnych krzaczastych brwi? To możliwe. I stało się w Paryżu

Interesująca przemiana.

Zastanawialiście się kiedyś, jak właścicielka najsłynniejszych brwi w branży modowej wyglądałaby bez swojego znaku rozpoznawczego? My też nie. Ale na szczęście wizjonerzy marki Givenchy postanowili nas oświecić.

Paryski Tydzień Mody to podobno świetna okazja dla wszystkich kobiet, które chcą zobaczyć się w trochę innym świetle. Tyczy się to zwłaszcza modelek, które chodzą w pokazach różnych marek i prezentują się w intrygujących stylizacjach. Specjalnie na potrzeby pokazu Givenchy makijażystka Pat McGrath zadała sobie pytanie: co się stanie z twarzą modelki, kiedy zamaskuje się jej znak charakterystyczny? Metamorfoza zadziała najbardziej w przypadku znanej ze swoich krzaczastych brwi Cary Delevingne .

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Słynne już brwi modelki zostały zatuszowane dużą ilością jasnego pudru i w takim wydaniu naprawdę trudno ją poznać. Dzięki charakteryzacji twarz Brytyjki nabrała nowego wyrazu i uwidoczniły się inne jej cechy.

Nasze oczy wędrowały od zadartego nosa modelki, jej królewskiej struktury kości, aż po jej odrobinę złośliwy uśmieszek. To oczywiście wciąż była Cara, ale taka, jakiej nigdy wcześniej nie widzieliśmy - zachwycali się komentatorzy "Vogue'a".

al

Więcej o: