Pisaliśmy wczoraj, że gorące uczucie połączyło podobno Alicję Bachledę-Curuś i Sebastiana Karpiel-Bułeckę . W połowie lipca Bachleda-Curuś tydzień spędziła w Zakopanem. Para rzekomo spacerowała ze sobą po Krupówkach, trzymała się za ręce, a muzyk trzymał synka Alicji, Tadeusza, "na barana". Ale to nie wszystko. Paparazzo przyłapał ich na spacerze na Rusinową Polanę, skąd można podziwiać piękny widok na Tatry. Starali się nie zwracać na siebie uwagi:
Na Rusinową Polanę podchodzili z pewnej odległości od siebie. Sebastian szedł przodem nieco szybciej, co jakiś czas zatrzymywał się, by zaczekać na swoją partnerkę. Kiedy nacieszyli się pięknym widokiem na Tatry, podeszli nieco powyżej Rusinowej Polany, w kierunku Gęsiej Szyi - relacjonowało "Życie na gorąco".
Para znalazła czas na intymną rozmowę:
Tam, gdzie nikt ich nie widział, usiedli, a potem położyli się w trawie. Na rozmowie spędzili prawie dwie godziny! - dodaje tabloid.
Jednak wokalista zespołu Zakopower poczuł miętę do pięknej góralki już co najmniej 3 lata temu! Muzyk w 2010 roku koncertował w Stanach Zjednoczonych. To właśnie wtedy w rozmowie z Polonią zdradził, że ma do niej słabość.
Bardzo mi się podoba Alicja Bachleda-Curuś - cytował go Se.pl.
Wtedy los im nie sprzyjał, bo aktorka była z Colinem Farrellem i była zajęta opieką nad zaledwie kilku miesięcznym synkiem, Henrym Tadeuszem. Nikt wtedy nie przypuszczał, że ten związek może się zakończyć. W 2011 roku, kiedy Bachleda-Curuś rozstała się z Farrellem, los znów postawił na jej drodze przystojnego górala.
Spotkali się na weselu jednej z kuzynek Alicji, na którym Sebastian przygrywał ze swoją kapelą Zakopower - wyjaśnia "Na żywo".
Wtedy doskonale czuli się w swoim towarzystwie i najwyraźniej coś między nimi zaiskrzyło. Para zna się od lat i jest nawet ze sobą spokrewniona, choć daleko.
Przetańczyli pół nocy na rodzinnym weselu. Mało osób, wie, że za sprawą mamy Sebastiana, Anny Bachledy-Curuś, są daleką rodziną i znają się od dzieciństwa - dodaje "Życie na gorąco".
O tym, że jest między nimi nić porozumienia, mogli się przekonać na własne oczy telewidzowie. Bachleda-Curuś i Karpiel-Bułecka w 2012 roku wzięli udział w wielkanocnym wydaniu teleturnieju "Jaka to melodia". Aktorce humor wyraźnie dopisywał - śmiała się, klaskała i zalotnie rozmawiała z Karpielem-Bułecką. Czyżby to był początek wielkiej miłości? Pasują do siebie?
Vic