Jak wiecie, kilka dni temu, Ewa Farna miała wypadek samochodowy. Dziewczyna świętowała ukończenie szkoły, wracając z imprezy zasnęła za kierownicą. Początkowo mówiło się o zmęczeniu, później Ewa przyznała się, że piła, ale sześć godzin przed zdarzeniem. Według czeskiej policji, w chwili wypadku Farna miała 10/00 alkoholu we krwi.
Doda skrytykowała Ewę za jej zachowanie po wypadku. Jej zdaniem powinna od razu przyznać się, że piła alkohol, a nie zasłaniać się zmęczeniem...
Wiesz co, nikt nie jest aniołem. Ja cenię sobie w ludziach szczerość i prostolinijność. Jak ktoś jedzie napruty samochodem, to powinien to powiedzieć. Każdemu się zdarza, ale trzeba się uczyć na własnych błędach i wyciągać wnioski. Po co mówić, że się jest zmęczonym. Nie lubię takich rzeczy - to jest takie głupie mydlenie oczu" - powiedziała Doda w rozmowie z Kamilem Kacperakiem.
nn
Zobacz także:
Samochód uratował życie Ewie Farnej! Wypromuje markę przez wypadek?
Ewa Farna chciała studiować prawo. Czy teraz straci na to szanse?
Ewa Farna o wypadku. Przyznała się, że była impreza i alkohol