Owocem uczucia Jarosława Bieniuka i Anny Przybylskiej jest trójka dzieci: Oliwia, Szymon i Jan. Po odejściu aktorki w 2014 roku były piłkarz podjął się ich samodzielnego wychowywania i od czasu do czasu dzieli się w sieci urywkami z ich rodzinnej codzienności. Tym razem opublikował zdjęcia ze starszym z synów. Na jednym z nich... siedzi mu na barana!
Jarosław Bieniuk zaskoczył fanów nowym postem na Instagramie, w którym zestawił dwie fotografie wykonane na festiwalu Open'er - jedną z 2017 roku i drugą z tegorocznej edycji. Na pierwszym zdjęciu to sportowiec trzyma na barkach kilkuletniego wówczas Szymona. Na drugim - role się odwracają: dziś to nastoletni syn z dumą niesie ojca na barana. Efekt? Internauci są zgodni - to piękny przykład upływu czasu i niezwykłej więzi między ojcem a synem. Zdjęcie udostępnione przez byłego piłkarza szybko zyskało popularność, zdobywając wiele polubień i komentarzy. "Niektórzy liczą lata w Opene'rach" - podpisał post Bieniuk, a internauci natychmiast podchwycili jego przekaz. W komentarzach roi się od słów uznania: "Dwa zdjęcia, jedna historia - w oczach ojca ten sam blask, w ramionach syna coraz więcej świata. Lata mijają, ale więź się nie starzeje. Mega to zdjęcie", "Tata i syn - miłość najprawdziwsza!", "Mega fota! Mega wspomnienie!" - pisali rozentuzjazmowani fani.
Jak co roku Open'er przyciąga wiele gwiazd, które chętnie oglądają występy muzyków z całego świata. Oprócz Jarosława Bieniuka i jego syna, na wydarzeniu pojawiła się m.in. Maffashion. Gwiazda podzieliła się refleksją po występie Tyli, południowowschodniej artystki. Okazuje się, że influencerka nie była zachwycona. Wszystko przez fakt, że piosenkarka nie zdecydowała się na występ na żywo, a posiłkowała się playbackiem. "Nie chcę robić spamu. Mam sporo nagrań, ale widać, że nie śpiewała na żywo. I jakoś też nie starała się tego ukryć. Szczerze, chyba jej się trochę 'nie chciało'. Dużo za dużo playbacku - oceniła w mediach społecznościowych Maffashion.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!