Maria Dejmek jest gwiazdą serialu "Barwy szczęścia", ale z powodu ciąży i narodzin córki w październiku 2023 roku zrobiła sobie przerwę. W zeszłym roku wróciła na plan zdjęciowy, od tej pory łączy pracę z wychowywaniem dwójki dzieci. Aktorka podzieliła się właśnie osobistym wpisem dotyczącym przyszłości małej Zosi. Na Instagramie przekazała, że początkowo razem z mężem postanowili, że poślą dziewczynkę do żłobka, ale zmienili plany. Dlaczego?
Maria Dejmek nie ukrywa, że jest zakochana w swoich dzieciach. Oprócz małej Zosi jest mamą urodzonego pod koniec 2019 roku Gucia. Aktorka chętnie pokazuje, jak upływa im razem czas. Rodzinne zdjęcia znajdziecie w naszej galerii poniżej. Gwiazda "Barw szczęścia" stanęła w tym roku przed decyzją, czy posłać córkę do żłobka. 26 marca Maria Dejmek dodała nowy wpis, w którym wyjaśniła, co się u nich zadziało. "Plan był taki, że od kwietnia Zosia idzie do żłobka. Miejsce już było dawno wybrane i zarezerwowane. Milosz powiedział, że milion razy zmienię zdanie. Ja uparcie twierdziłam, że to przecież drugie dziecko i pewnie łatwiej przy drugim dziecku podejmować takie decyzje. Tak, jasne…" - napisała ze śmiechem aktorka. "Ostatecznie nie zdecydowaliśmy się na żłobek. I nie dlatego, że jestem przeciwna wysyłaniu dzieci do żłobka, absolutnie nie. Wiem, że dzieci pięknie się tam rozwijają" - podkreśliła, po czym wymieniła korzyści, jakie z placówki wyniósł jej syn.
Chłopiec uwielbiał zajmujące się nim panie. Dlaczego Zosia nie może trafić do tego samego miejsca? Powód jest prosty. "Tak, to był żłobek jak ze snów. Niestety już nie istnieje. Po tych pozytywnych doświadczeniach nie sądzę, aby jakakolwiek placówka dorównała temu, co duet Asi i Darii stworzył" - opisała Dejmek, wymieniając tym samym pierwszy z trzech powodów zmiany decyzji. Co jeszcze się do tego przyczyniło? Aktorka i jej mąż mają wolne zawody, dlatego sporo czasu spędzają w domu. A gdy muszą zająć się pracą, mogą liczyć na pomoc niani, która zajmuje się dziewczynką od jej narodzin. To nie wszystko, a ostatni powód szczególnie chwyta za serce. "Po trzecie, nie będziemy mieć więcej dzieci, a ja chcę po prostu jak najwięcej tulić mojego (jeszcze) bobaska. Zanim się obudzę, będę miała kolejnego przedszkolaka…" - dodała na koniec.
Internauci ruszyli do komentowania planów Marii Dejmek i jej męża. Rozumieją ją i chwalą postawę rodziców Zosi. "Dobra decyzja. Najlepsza. Tego czasu nikt później nie cofnie... A to najpiękniejszy czas", "To wam ma być dobrze!", "Przy drugim jest trudniej z puszczaniem w świat, bo już wiesz, że bobas odlatuje bezpowrotnie w mgnieniu oka" - piszą. A Wy jak uważacie? Dajcie znać w naszej sondzie na dole strony.