Rafał i Małgorzata Trzaskowscy wspólnie wychowują dwoje dzieci. Aleksandra przyszła na świat w 2004 roku, a pięć lat później urodził się Stanisław. Zarówno prezydent Warszawy, jak i jego żona od czasu do czasu dzielą się na Instagramie rodzinnymi kadrami, na których widać ich pociechy. Jakiś czas temu Trzaskowscy przyznali jednak, że spotkała ich tragedia - Małgorzata poroniła będąc w piątym miesiącu ciąży.
Niedawno Rafał Trzaskowski opublikował zdjęcie, na którym pozuje z dziećmi. Wygląda na to, że pociechy polityka nie chcą już publicznie pokazywać swoich twarzy. Trzaskowskiemu jednak to nie przeszkadzało i śmiał się, że "nie chcą się już z nim lansować".
Miłość do dzieci jest bezwarunkowa. (...) Nawet jak nie lubią się lansować z tatą w mediach społecznościowych. Ola i Staś nie znoszą patosu, więc napiszę - jesteście naprawdę super! Nawet jak jesteście niesforni, nie macie czasu nawet dla Bąbla i ciągle sobie nawzajem dokuczacie (tylko nie mówcie mamie, że to napisałem) - czytamy.
Dziś Trzaskowscy tworzą szczęśliwą rodzinę, jednak w przeszłości przeżyli prawdziwą tragedię. Opowiedziała o niej Małgorzata Trzaskowska niedługo po tym, jak zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego zaostrzający prawo aborcyjne w Polsce. Żona polityka opublikowała wówczas bardzo emocjonalny i pełen bólu wpis na Instagramie. "Dzisiaj jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci, ale nie zawsze było tak dobrze..." - zaczęła, a później opowiedziała o tym, jak straciła ciążę.
Nadzieja i radość na wiadomość o ciąży, potem coraz to gorsze informacje, aż w końcu dramat, brak nadziei, strach, bezsilność i ból - tak straszny ból, że marzysz o tym, żeby zemdleć albo być jak najszybciej poddana narkozie. Jedyna myśl, jaka ci towarzyszy, to aby mieć wszystko jak najszybciej za sobą. Aby cierpienie twoje i nienarodzonego dziecka się jak najszybciej skończyło. Jedynym ludzkim rozwiązaniem, w każdym takim przypadku, jest jak najszybsza diagnoza i pozostawienie kobiecie wyboru. TEN WYBÓR leczy z ran szybciej. Tylko kobiety, które przez to przeszły, są w stanie to zrozumieć. Nikt inny. A jest nas wiele, bardzo wiele. Nigdy nie pozwolę na to, aby moje dzieci zostały kiedykolwiek pozbawione tego wyboru. To my - kobiety - powinnyśmy walczyć teraz i zawsze, wszelkimi środkami - pisała.
Niedługo później głos zabrał Rafał Trzaskowski, który w programie "Fakty po faktach" opowiedział o stracie dziecka. Jak przyznał, ból po takiej tragedii, pozostał z nimi na zawsze. "To są dramaty ludzkie, i takich dramatów jest mnóstwo, kiedy okazuje się, że płód ma wady i jest zagrożony, a potem w piątym miesiącu obumiera. To są dramaty, które są z ludźmi do końca życia. Oczywiście, my jesteśmy szczęśliwymi rodzicami, więc to na szczęście leczy rany, ale te blizny pozostają do końca"- powiedział.