Dorota Wellman od lat jest prowadzącą "Dzień Dobry TVN" w niepodrabialnym duecie z Marcinem Prokopem. Gospodarze śniadaniówki zdobyli ogromną sympatię widzów. Tym razem w studio prezenterka pojawiła się z zaskakującym towarzyszem. Był nim jej syn. Okazuje się, że zdecydowali się razem współpracować.
W sobotnim wydaniu "DDTVN" prowadzącymi byli Ewa Drzyzga i Krzysztof Skórzyński. Zapewne wielu widzów było zdziwionych faktem, że na kanapie w roli gościa zasiadła Dorota Wellman. Miała jednak ku temu ważny powód. Chciała przedstawić oglądającym swojego syna, Jakuba. Od niedawna mama z synem prowadzą podcast, do którego zapraszają gości z różnych branż. Inicjatorką tego przedsięwzięcia była właśnie Dorota Wellman. Jakub miał pewne obawy i wątpliwości.
Długo się opierałem. Czekałem na właściwy projekt. Żeby to było coś, co nas oboje pociąga, ale nie jakieś duże, oficjalne, rozdmuchane - powiedział Jakub Wellman w "Dzień Dobry TVN".
W końcu jednak formuła podcastu przekonała syna Doroty Wellman. Najwidoczniej młody mężczyzna nie chciał bazować na popularności swojej mamy i na jej plecach robić kariery w mediach. Nawet na studiach ukrywał tożsamość swoich rodziców. "Na studiach długo ukrywał, że jest naszym synem. Jak odkryli to na trzecim roku, to się trochę zdziwili" - zauważyła Dorota Wellman.
Doświadczona dziennikarka wyznała też, że wiele nauczyła się od swojego syna. Nazwała nawet Jakuba "młodszym Prokopem". Ich wspólna praca to wymiana spostrzeżeń i doświadczenia między pokoleniami. Być może właśnie w tym jest klucz do sukcesu. Macie zamiar słuchać ich wspólnego podcastu?
Bardzo wielu rzeczy nauczyłam się od Kuby. Kuba bardzo wiele rzeczy mi pokazał, ja się nie wstydzę tego, że uczę się od młodszego Prokopa, od młodszego syna, uważam, że to jest sposób na to, żeby się otwierać na świat. Ani nie pouczam, ani nie jestem mądrzejsza - dodała Dorota Wellman.