Monika Mrozowska to aktorka, którą poznaliśmy przed laty dzięki serialowi "Rodzina zastępcza". Dorosłe życie celebrytki także związane jest z liczną rodziną. Mrozowska jest mamą czwórki dzieci. W rozmowie z Plotkiem powiedziała wprost o trudach związanych z macierzyństwem. Wyznała, jak sobie radzi, gdy brakuje jej energii.
Wiktor Krajewski zauważył, że Monika Mrozowska nie boi się mówić bez ogródek o trudnych stronach macierzyństwa. Dotyczy to także kwestii szczerych wypowiedzi na temat swoich dzieci. Aktorka podkreśliła, że bywają momenty, kiedy jest zirytowana ich zachowaniem i nie ma zamiaru tego negować. Przyznała, że idealizowanie macierzyństwa może prowadzić do frustracji i ogromnych wyrzutów sumienia u innych mam, które borykają się z różnymi problemami wychowawczymi.
Spotykam się z krytyką w momencie, kiedy nie przebieram w słowach, mówiąc o moich dzieciach: "Jak matka może mówić w ten sposób o swoich dzieciach?". Może. Bo jestem tylko człowiekiem. Nie chodzi o to, że mam przeklinać czy używać wulgaryzmów, ale jeżeli mnie zdenerwują, wkurzą mnie i zdarza mi się na nie podnieść głos, to nie będę mówić, że tak nie jest - powiedziała Monika Mrozowska w rozmowie z Plotkiem.
Monika Mrozowska podkreśliła, że bycie matką nie przekreśla jej własnych potrzeb. Wychowanie czwórki dzieci wiąże się z dużą liczbą obowiązków. Czasami dopada więc zmęczenie. Aktorka wyznała, że nauczyła swoje dzieci tego, że kiedy musi naładować baterie, to po prostu wyjeżdża.
Robię też tak, że jak już czuję, że te baterie się na wyczerpaniu, to na przykład wyjeżdżam gdzieś sama albo wychodzę. Tego też musiałam nauczyć moje dzieciaki. Nie chodzi o to, że muszę znikać na dwa miesiące, ale one wiedzą, że to jest normalne, że pojadę z moją przyjaciółką gdzieś na trzy dni. Teraz też wyjeżdżam na trzy dni do Budapesztu z moją przyjaciółką, bo tego potrzebuję - dodała Monika Mrozowska.