• Link został skopiowany

Księżna Kate i książę William pilnie opuszczają Wielką Brytanię. Dzieci zostają

Książę William i księżna Kate są zmuszeni na dłużej opuścić Wielką Brytanię. Nie mogą zabrać ze sobą dzieci. Kto będzie się zajmował trójką pociech?
książę William i księżna Kate
Agencja Wyborcza.pl/ instagram

Bądź na bieżąco. Więcej o brytyjskiej rodzinie królewskiej przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.

Książę William i księżna Kate to ulubieńcy Brytyjczyków. William jest drugi w kolejce do tronu, przez co on i jego rodzina muszą wykonywać powierzone im obowiązki. Zły stan zdrowia królowej Elżbiety II, także spowodował, że książę William i księżna Kate przejęli część jej obowiązków. Wzięli np. udział w uroczystości z okazji Dnia Wspólnoty Narodów. Napięty grafik zawodowy, starają się łączyć z wychowywaniem trójki pociech. Najstarszego George'a, księżniczki Charlotte i najmłodszego Louisa. Na szczęście udaje im się połączyć te dwie sfery i zawsze mogą liczyć na pomoc zaufanej niani. Jej pomoc będzie szczególnie potrzebna w najbliższym czasie, ponieważ Williama i Kate wzywają obowiązki za granicą.

Zobacz wideo Księżna Kate spotkała się z małą dziewczynką. Olśniła swoją różową kreacją

Książę William i księżna Kate opuszczają Wielką Brytanię. Dzieci zostają w Anglii   

W tym roku babcia księcia Williama świętuje platynowy jubileusz panowania. Jednak ze względu na swój stan zdrowia, przypominamy, że niedawno przeszła koronawirusa, ogranicza publiczne wyjścia oraz spotkania. Jak wspomnieliśmy wyżej to William i Kate przejęli część obowiązków monarchini. Jednym z nich będzie podróż z okazji 70-lecia panowania Elżbiety II. Jak informuje magazyn "Hello", w ciągu ośmiu dni odwiedzą Belize, Jamajkę i Bahamy.

Magazyn dodał także, że ze względu na napięty grafik podróży, nie mogą zabrać ze sobą swoich pociech. Będzie to pierwsze tak długie rozstanie rodziny od początku pandemii. Dzieci zostaną w Pałacu Kensington w Londynie razem ze swoją nianią.

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina. Więcej informacji w artykule.

Więcej o: