• Link został skopiowany

Jakub Rzeźniczak przerywa milczenie w sprawie chorego syna. "Dziecko mi umiera"

Jakub Rzeźniczak po raz pierwszy zdecydował się udzielić krótkiego wywiadu, w którym opowiedział o chorym synu. Piłkarz zdradził, w jakim stanie jest mały Oliwier.
Jakub Rzeźniczak
Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl / instagram.com/jakubrzezniczak25/

Więcej na temat Jakuba Rzeźniczaka znajdziesz na stronie Gazeta.pl 

Atmosfera wokół Jakuba Rzeźniczaka zrobiła się bardzo napięta, odkąd Dziki Trener zarzucił mu oraz Magdalenie Stępień, że sami pławią się w luksusie, a o pieniądze na leczenie śmiertelnie chorego syna proszą innych. Piłkarz przez dłuższy czas nie komentował publicznie sprawy. Zamieścił jedynie krótki komentarz na Instagramie, który później usunął. Pisaliśmy o tym TUTAJ. Teraz zdecydował się na nieco dłuższą wypowiedź.

Jakub Rzeźniczak przerywa milczenie w sprawie chorego syna

Jakub Rzeźniczak w rozmowie z Interią zaznaczył, że obecna sytuacja jest dla niego bardzo trudna, szczególnie że spadła na niego lawina hejtu, a wiele osób bierze pod lupę jego majątek.

Zbieram się, żeby się oficjalnie wypowiedzieć na ten temat. To nie jest prosta sytuacja dla nikogo. Szczególnie dla mnie, kiedy dziecko mi umiera, a ja muszę zajmować się takimi rzeczami - zaczął piłkarz.
Zobacz wideo Rzeźniczak wyrzuca narzeczoną poza burtę

Ojciec kilkumiesięcznego Oliwiera zapewnia, że nie będzie wchodził w sprzeczki z internautami. W przyszłości planuje udzielić dłuższego wywiadu na ten temat. Piłkarz opowiedział za to o stanie zdrowia dziecka.

Zareagował na pierwszą chemię, którą dostał. Przed meczem w Radomiu rozmawiałem z lekarzem. Guz się zmniejsza i rokowania są troszeczkę lepsze niż były na początku, więc jesteśmy dobrej myśli. Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu. Dlatego w tej chwili nie chcę niczego komentować. Może kiedyś jakoś zareaguję. Może wydam oświadczenie, udzielę wywiadu, pójdę do prawnika? - zastanawiał się piłkarz.

Jakub Rzeźniczak odniósł się do informacji dotyczących jego majątku. Przypomnijmy, że portal Salary Sport podał, że za samą grę w Wiśle Płock na konto piłkarza wpływa ponad 11 tysięcy złotych tygodniowo. Sam zainteresowany uważa, że to nieprawda.

Naprawdę nie wiem i nie chcę sobie zaprzątać głowy bzdurami. Bo jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi jakichś tabelek, według których zarabiam 11 tys. tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy. Teraz jednak najważniejszy jest Oliwier. Na szczęście w Centrum Zdrowia Dziecka jest pod bardzo dobrą opieką - podsumował Rzeźniczak.

Jakub Rzeźniczak sam zapowiedział, że jeszcze wróci do tematu i szerzej wypowie się na temat sprawy związanej z jego chorym synem. Gdy tylko to zrobi, z pewnością o tym napiszemy.

ZOBACZ TEŻ: Jakub Rzeźniczak zarabia kokosy, a Magdalena Stępień? Zdradziła, ile wynoszą alimenty od piłkarza

Więcej o: