Tak wyglądał ślub Kurzopków. Tego nagrania wcześniej nie pokazywali

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski od ponad dwóch miesięcy są małżeństwem. Celebrytka opublikowała w mediach społecznościowych nowe nagranie ze ślubu.
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski
Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski; Fot. KAPIF; Instagram/oleksikora

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski powiedzieli sobie "tak" 25 października 2025 roku. Para także jeszcze przed ślubem chętnie publikowała w mediach społecznościowych wspólne zdjęcia i nagrania, ukazując obserwatorom swoją miłość. Na zakończenie roku aktorka postanowiła zaskoczyć fanów i opublikowała nagranie z ich wesela. 

Zobacz wideo Smaszcz miażdży ślub Kurzajewskiego i Cichopek. "Największy obciach w życiu"

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski kończą rok jako małżeństwo. "Rozpoczęliśmy nowy rozdział razem"

Cichopek udostępniła poruszające czarno-białe nagranie, na którym możemy zobaczyć kulisy ślubu pary - moment przysięgi, otaczających ich najbliższych, obrączki oraz pocałunek nowożeńców. Wzruszona celebrytka postanowiła od filmikiem podzielić się refleksjami na temat minionego roku, skupiając się przede wszystkim na aspekcie ślubu i miłości do Kurzajewskiego. 

To był naprawdę dobry rok. Rok, w którym zamknęliśmy jedne drzwi i otworzyliśmy wiele nowych. Wprowadziliśmy się do nowego domu, który szybko stał się naszym miejscem - pełnym codziennych chwil, planów i spokoju

- przekazała Cichopek. "Ten rok był też wyjątkowy, bo powiedzieliśmy sobie ‘tak’ i rozpoczęliśmy nowy rozdział razem. Podróżowaliśmy, zbierając wspomnienia, a nie rzeczy - widoki, rozmowy, momenty, które zostaną z nami na długo" - dopisała aktorka, wyrażając na koniec wpisu wdzięczność oraz składając życzenia noworoczne. 

 

Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski wybrali się w podróż. Postawili na egzotyczny kierunek

Przypomnijmy, że Cichopek i Kurzajewski przebywają obecnie poza granicami Polski. Tuż po świętach para wyleciała do Chin. Na początku zwiedzali oni miasto Shenzen, po którym udali się za to do Hongkongu. "Wysokie budynki, masa ludzi, uliczny chaos, który ma swój klimat. Trochę chodzenia bez planu, trochę patrzenia w górę na drapacze chmur, trochę jedzenia, bo akurat było po drodze. Nie goniliśmy za atrakcjami - raczej spacer i cieszenie się chwilą. Taki dzień bez spiny, ale z milionem bodźców. Krótki wypad, a wrażeń jak z dłuższej podróży. Zdecydowanie dobry pomysł" - opisała wizytę Cichopek. Więcej przeczytacie o tym w artykule: "Szaleństwo Kurzopków nie ma końca. Tak nadawali z Hongkongu. Powiedzieli wprost, co myślą o mieście".

Więcej o: