Michel Moran zyskał popularność dzięki roli jurora w programie "MasterChef". Choć spełnia się w nim już od wielu lat, a format dał mu ogólnopolską rozpoznawalność, w mediach stosunkowo rzadko mówi się o życiu prywatnym francuskiego kucharza. Moran był mężem Haliny Moran, dla której przeprowadził się do Polski. Na początku tego roku "Świat Gwiazd" przekazał jednak, że para miała się rozstać po 25 latach wspólnego życia. Słynny kucharz aż do teraz nie komentował tych doniesień.
O kwestię dotyczącą życia prywatnego Michel Moran został zapytany przez reporterkę Jastrząb Post podczas konferencji ramówkowej TVN, która odbyła się 20 sierpnia. - Prywatnie wszystko gra. Po rozwodzie - odpowiedział krótko juror "MasterChefa". Nie wdawał się jednak w szczegóły.
Choć Michel Moran i jego była żona spędzili razem wiele lat, kwestie dotyczące życia prywatnego w większości trzymali z dala od mediów. Halina Moran rzadko towarzyszyła mu podczas publicznych wyjść i branżowych eventów. To właśnie dla niej kucharz w 2000 roku postanowił porzucić swoje dotychczasowe życie i zamieszkać w Polsce. - Halinę poznałem w jednej z luksemburskich restauracji i nie wiedziałem, że jest Polką. Nie przypuszczałem, że zaprosi mnie do Polski, zaprzyjaźnimy się, a kiedyś pobierzemy. Takie jest życie, pełne niespodzianek - opowiadał juror "MasterChefa" w rozmowie z "Gazetą Krakowską". Polka nie była pierwszą żoną Michela Morana. Kucharz wcześniej związany był z Francuzką, z którą doczekał się dwojga dorosłych dziś dzieci: syna i córki.
Michel Moran na planie "MasterChefa" od lat pracuje z Magdą Gessler, która również jest jurorką w kulinarnym show. Pierwszy sezon programu emitowany był w 2012 roku, jednak, jak się okazuje, Gessler i Moran mieli okazję spotkać się już znacznie wcześniej. Jak zradził w rozmowie z Plotkiem, restauratorka chciała, aby dla niej pracował. - Pracowałem w Warszawie w restauracji i poznałem Magdę. Ja byłem zatrudniony jako pracownik - to było 22-23 lata temu. I mnie zaprosiła, bo chciała, żebym dla niej pracował - opowiadał. - Pamiętam, że się umówiliśmy w restauracji Tsarina, którą miała na rynku Warszawie. Do tego spotkania nie doszło - wspomina kucharz. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!