Sylwia Bomba zyskała popularność dzięki występom w show TTV "Gogglebox" czy polsatowskim "Tańcu z gwiazdami". Fani z dużym zainteresowaniem śledzą nie tylko jej komentarze na temat innych programów, ale także i życie prywatne. Niedawno znalazło się ono na medialnym świeczniku. Wszystko przez to, że celebrytka sama relacjonowała poszukiwania nowego partnera. Teraz zdradziła, że w końcu spotkała tego wymarzonego. Na Instagramie podzieliła się nawet kilkoma szczegółami.
Gwiazda "Gogglebox" zorganizowała na swoim instagramowym profilu sesję Q&A, w której fani mogli zadawać jej pytania. Jedna z internautek zdecydowała się wykorzystać tę okazję, aby spytać Sylwię Bombę o to, co sądzi o różnicy wieku między partnerami. "Czy związek z facetem, który jest młodszy o max pięć lat ma jakiś sens? Czy zdecydowałabyś się?" - czytamy.
Aktualnie spotykam się z mężczyzną w moim wieku i według mnie wiek to tylko liczba. Na różnych etapach życia wydawało mi się, że wolę starszych mężczyzn. Teraz wiem, że wiek nie ma znaczenia. Osobowości nie da zamknąć się w liczbach - odpowiedziała szczerze celebrytka.
Od jakiegoś czasu w mediach zaczęły pojawiać się spekulacje, że Sylwię Bombę może coś łączyć z inną gwiazdą TTV - Grzegorzem Collinsem. We wrześniu fotoreporterzy przyłapali tych dwoje, kiedy wspólnie odpoczywali na plaży w Sopocie. Towarzyszyła im także córka celebrytki, Tosia. Wówczas żadne z nich nie skomentowało tej sytuacji.
Można by pomyśleć, że temat szybko ucichnie, ale wtedy Grzegorz Collins niespodziewanie pojawił się podczas rozmowy na żywo z redaktorką Plotka. Co ciekawe, akurat dyskusja toczyła się wokół związków, kiedy ktoś przerwał wypowiedź gwieździe "Gogglebox". "Grzesiu, możesz stąd iść, bo ja się rozpraszam" - wypaliła. Potem na jej twarzy pojawił się uśmiech, ale nie skomentowała tej sytuacji. Odpowiedziała na pytanie o medialne związki. - Prawda jest taka, że problem zaczyna się wtedy, kiedy ten związek medialny powoduje, że ten związek taki prywatny w domu przestaje dobrze funkcjonować, czyli ta popularność i sława zaczynają nam przeszkadzać w takim codziennym i normalnym funkcjonowaniu. Osobiście lubię się elegancko ubrać i wyjść na event, no więc pytanie, jak druga strona na to reaguje - stwierdziła.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!