• Link został skopiowany

Smutna Doda poinformowała o rozłące z Pachutem. "Nie mamy kontaktu"

Doda jest w związku z Dariuszem Pachutem. Ukochany artystki właśnie podjął ryzykowną wyprawę, przez którą długo nie zobaczy partnerki. Wokalistka zamieściła w związku z tym wzruszającą relację na Instagramie.
Screen z IG Doda, Dariusz Pachut
https://www.instagram.com/dodaqueen/

Doda informuje fanów nie tylko o postępach w karierze, ale także o życiu prywatnym. Od dobrych kilku miesięcy obserwujemy, jak wokalistka rozkwita dzięki związkowi z Dariuszem Pachutem. Ukochany artystki to zapalony sportowiec, który obrał kolejny, ambitny cel. Pragnie zdobyć najwyższe wodospady świata i dlatego odwiedził Amerykę Południową. Doda postanowiła obwieścić ich tymczasową rozłąkę na Instagramie.

Zobacz wideo Doda ze łzami w oczach o Opolu

Doda tęskni za Pachutem. Jej ukochany jest na końcu świata

Zakochani prędko się nie zobaczą. W Dzień Dziecka Pachut wyruszył w ryzykowną podróż w ramach Projektu Korona Wodospadów. Jak mu idzie? "5.06.2023. Dzisiaj podejmiemy próbę dotarcia na szczyt Yumbilla Falls 895 m oraz zjazdu z niego na linach. Będzie to ciężki trekking przez dżunglę oraz wymagający zjazd. Jeżeli dotrzemy i pogoda nam będzie sprzyjać, zajmie nam to około dwie, trzy doby. Ten czas będziemy zdani wyłącznie na siebie, bez kontaktu z cywilizacją. Trzymajcie kciuki. Nie będzie też zasięgu, więc mam nadzieję, że po powrocie będzie tylko i wyłącznie informacja o sukcesie" - relacjonował na Instagramie sportowiec. Wokalistka postanowiła pokazać światu, w jaki sposób pożegnała się z ukochanym. Udostępniła nagranie, na którym przytula partnera.

Dziś zjeżdżasz z najwyższego wodospadu świata, gdzieś w dżungli na końcu świata. Nie mamy kontaktu i długo mieć nie będziemy. Zdobądź go cały i zdrowy - napisała wokalistka.
Screen z IG Doda
Screen z IG Doda https://www.instagram.com/dodaqueen/

Doda o ryzykownej podróży Pachuta. "Szczerze mówiąc, jestem przerażona"

Zdobywanie szczytów zawsze obarczone jest ryzykiem. Wie o tym Justyna Kowalczyk, która niedawno straciła męża wskutek tragedii w Alpach. Doda jeszcze bardziej zaczęła się bać o ukochanego, który podczas ogłoszenia wypadku Kacpra Tekielego był chwilę przed wyjazdem. "Jest mi tak smutno. Mój partner jest ze środowiska wspinaczkowego i ja też żyję tym, co się w tym środowisku dzieje i jego smutkami. Szczerze mówiąc, jestem przerażona. Kiedy ja będę występowała w Opolu, on będzie zdobywał jeden z wodospadów w Peru" - mówiła przejęte w rozmowie z "Faktem".

Więcej o: