Tomasz Stockinger nie ma szczęścia w miłości. Jego małżeństwo z Joanną zakończyło się po 20 latach. Nie pomogły narodziny syna Roberta. Przeciwnie, partnerzy z roku na rok coraz bardziej oddalali się od siebie. W 2007 roku doszło do ich rozwodu. Niezapomniany doktor Lubicz z "Klanu" nigdy nie narzekał na brak zainteresowania wśród płci przeciwnej, miał też kilka związków, ale wszystkie się rozpadły. Gdy związał się z Katarzyną, wielu sądziło, że dotarł wreszcie do właściwego portu. Czas jednak pokazał, że i tym razem Amor się pomylił.
Serialowy gwiazdor po raz pierwszy pokazał się publicznie z nową wybranką podczas pokazu modowej kolekcji Doroty Goldpoint. Zaliczyli też ściankę m.in. podczas obchodów 90-lecia Juraty. Katarzyna wywarła bardzo dobre wrażenie na znajomych i fanach Stockingera, którzy z całego serca kibicowali temu związkowi.
Zdjęcia Tomasza Stockingera znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Stockinger, nauczony doświadczeniem, był oszczędny w słowach i o związku mówił niewiele. Teraz już wiadomo, że relacja z zaledwie rocznym stażem przechodzi do historii. Aktor potwierdził w rozmowie z "Super Expressem", że drogi jego i Katarzyny już się rozeszły:
To jest rok wielkich rozstań. Marcin Hakiel i Kasia Cichopek się rozwodzą, więc w sumie i na mnie, i na Kasię nadeszła pora. Oczywiście nie zamierzam opowiadać o szczegółach tej sytuacji. Ale to prawda. Więc wszelkie romantyczne wizje są mi teraz zupełnie obce. Nie będzie romantycznego przesiadywania z ukochaną przy kominku - opowiedział.
Co więcej, Katarzyna ma poważne problemy ze zdrowiem i będzie wymagała hospitalizacji, ale były partner nie zamierza o tym mówić, chcąc chronić jej prywatność:
Kasia bardzo mnie prosiła, bym tego nie komentował. Jest w tak trudnym okresie, że nie dziwię się, że chciała uzyskać trochę przestrzeni wokół siebie i zająć się sobą - stwierdził Stockinger cytowany przez Plejadę.
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko życzyć pani Katarzynie zdrowia, a Tomaszowi wytrwałości. Może spotka wreszcie tą jedyną?
Zdjęcia Tomasza Stockingera znajdziecie w galerii w górnej części artykułu.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!