• Link został skopiowany

Księżna Diana obarcza króla Karola za jej problemy z odżywianiem. Wystarczył jeden podły komentarz

Małżeństwo księżnej Diany i księcia Karola nie należało do udanych. Krótko po zaręczynach arystokratka zrozumiała, że ich związek składa się nie z dwóch, a trzech osób. Jak sama wspomniała w głośnym wywiadzie, "to był już tłum". Jej problemy z zaburzeniami odżywiania, według niej, miały zacząć się od komentarza męża.
Książę Karol popchnął księżną Dianę w szpony bulimii. Wszystko przez jego wredny komentarz
Fot. East News/ Agencja Wyborcza.pl

Księżna Diana zmarła w tragicznym wypadku 25 lat temu, ale w dalszym ciągu jest uwielbiana przez ludzi na całym świecie. Żona księcia Karola szybko zrozumiała, że jej mąż darzył uczuciami inną kobietę. Zrozpaczona "królowa ludzkich serc" czuła się osamotniona, nie mogła liczyć na wsparcie rodziny królewskiej i po jednym komentarzu księcia zaczęła chudnąć w oczach. W chwilach napadu pochłaniała ogromne ilości jedzenia, by później dręczona wyrzutami sumienia zmuszać się do wymiotów. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Księżna Diana łamała królewski protokół. W tych sytuacjach nic dla niej nie znaczył

Zobacz wideo 5 nieznanych faktów z życia księżnej Diany

Książę Karol popchnął księżną Dianę w szpony bulimii? Wszystko przez jego wredny komentarz 

Księżna Diana nie mogła pogodzić się z faktem, że jej przyszły mąż ma romans z Camillą Parker Bowles. Rzucono ją na głęboką wodę, czuła się osamotniona, a media obserwowały każdy jej ruch. Już przed ślubem zaczęła cierpieć na zaburzenia odżywiania, które wynikały z przewlekłego stresu.

Diana potrafiła zjeść za jednym razem niemal cały tort czekoladowy. Potem, dręczona poczuciem winy, prowokowała wymioty lub zażywała duże ilości środków przeczyszczających. Ponieważ chorzy nie potrafią poradzić sobie z dopadającymi ich napadami wilczego głodu, wpadają w błędne koło — odchudzają się, objadają i godzinami przesiadują w łazience, wymiotując. Wszystko to wywołuje poważne konsekwencje zdrowotne: osłabienie siły mięśniowej, zaburzenia pracy jelit i odwodnienie, jak również zmiany cyklu menstruacyjnego, a nawet zanik popędu płciowego - czytamy w publikacji "Karol i Camilla. Nowy król i miłość jego życia".

Według jej słów, w szpony choroby miał pchnąć ją jeden komentarz księcia, który w niewybrednych słowach skomentował jej figurę: 

Po latach Diana, rozmawiając z dziennikarzem Andrew Mortonem, wyznała, że pierwszy atak choroby, z której nawet nie zdawała sobie wówczas sprawy, wyzwoliła niewinna uwaga jej narzeczonego, który położył jej rękę na talii i powiedział żartobliwie: "Och, trochę jesteś tu pulchna, czyż nie?". I to wystarczyło, by sprowokować lawinę.

Fakt, że Diana zmaga się z wewnętrznymi demonami można było zauważyć już podczas przymiarek jej sukni ślubnej. W krótkim czasie bardzo zeszczuplała. 

Nikt nawet nie zdawał sobie sprawy, że na skutek stresu i związanych z nim napadów bulimii kreację projektu Davida i Elizabeth Emanuelów trzeba było tuż przed ceremonią przerabiać, bowiem Diana dosłownie nikła w oczach. "Kiedy po raz pierwszy zmierzono mnie do sukni ślubnej, miałam 29 cali [73,66 cm] w talii. W dniu ślubu miałam niecałe 24 cale [60,96 cm]. Od lutego do lipca dramatycznie się skurczyłam" -  wspominała księżna po latach.

Diana z bulimią walczyła przez niemal dziesięć lat, ale udało jej się przezwyciężyć chorobę. Świat zszokowało jej wyznanie, a księżna za jego sprawą wywołała publiczną dyskusję na temat stygmatyzowania zaburzeń odżywiania. Cytaty pochodzą z książki "Karol i Camilla. Nowy król i miłość jego życia", autorstwa Iwony Kienzler.

Potrzebujesz pomocy?

Jeśli potrzebujesz rozmowy z psychologiem, możesz zwrócić się do Całodobowego Centrum Wsparcia pod numerem 800 70 2222. Pod telefonem, mailem i czatem dyżurują psycholodzy Fundacji ITAKA udzielający porad i kierujący dzwoniące osoby do odpowiedniej placówki pomocowej w ich regionie. Z Centrum skontaktować mogą się także bliscy osób, które wymagają pomocy. Specjaliści doradzą co zrobić, żeby skłonić naszego bliskiego do kontaktu ze specjalistą.

Więcej o: