Więcej informacji i ciekawostek z życia gwiazd znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Mikołaj Roznerski i Adriana Kalska rozstali się pod koniec zeszłego roku. Wiemy to z oświadczenia aktorki. Do tej pory jednak nie znaliśmy wszystkich powodów rozpadu związku. Teraz ujrzały one światło dzienne.
Związek pary aktorów trwał trzy lata. Uchodzili za jedną z najpiękniejszych par w Polsce. W 2019 roku Roznerski oświadczył się swojej wybrance, planowali ślub. W styczniu tego roku, gdy Adriana poinformowała, że ich związek zakończył miesiąc temu, fani byli w szoku. Teraz wychodzą na jaw przyczyny zniszczonej relacji. Super Express podaje, że problemy zaczęły się mnożyć, gdy zakochanym zaczynało brakować czasu dla pielęgnowania uczucia. Przypomnijmy, że aktorka gra główną rolę w serialu "Papiery na szczęście". Gdy zaczęły się zdjęcia, musiała wyjechać do Krakowa, gdzie produkcja była nagrywana. Sytuacja stała się nie do zniesienia, gdy Mikołaj został obsadzony w międzynarodowym hicie, "Zniewolona" i musiał bardzo często wyjeżdżać na Ukrainę. Znajomy pary wyznał tabloidowi prawdę:
Dostał rolę w "Zniewolonej" i zaczął wyjeżdżać na Ukrainę. Do tego ma jeszcze kilka filmów. Nie mieli więc dla siebie zbyt wiele czasu, a Adriana zaczęła być zazdrosna o pracę ukochanego. Gdy zaczęli się mijać, stwierdzili, że ich związek nie ma sensu.
Warto tutaj wspomnieć, że młodzi aktorzy występują razem w serialu "M jak miłość". Mało tego, grają w nim zakochaną parę. Widzowie zastanawiali się, czy zmiany w życiu prywatnym aktorów wpłyną na obsadę produkcji. Scenarzyści uspokajają, że nie planują żadnych zmian.