• Link został skopiowany

Książę William miał nazwać wuja i ciotkę "parą cwaniaków". Dalej jeszcze mocniej

Sarah Ferguson stała się bohaterką skandalu. Książę William jest wściekły i apeluje do ojca, by ten wyciągnął konsekwencje wobec księżnej i jej byłego męża - księcia Andrzeja. Jest jednak problem.
Książę William, Sarah Ferguson i książę Andrzej
Fot. REUTERS/Chris Jackson; REUTERS/Toby Melville; Dominik Gajda / Agencja Wyborcza.pl

Książę Andrzej od dawna był czarną owcą rodziny królewskiej. Wszystko dlatego, że miał kontakty z Jeffreyem Epsteinem - multimilionerem, który został skazany za przestępstwa na tle seksualnym w 2008 roku (mieli brać m.in. brać udział w suto zakrapianych imprezach, na których dochodziło do nadużyć). Ponadto Virginii Roberts Giuffre, która była wplątana w siatkę pedofilską przez nieżyjącego już Epsteina, oskarżyła ulubionego syna królowej Elżbiety o nadużycia seksualne (książę miał ją zgwałcić, gdy ta miała 17 lat). Teraz okazuje się, że z Epsteinem miał mieć kontakty również Sarah Ferguson - żoną księcia Andrzeja. To przelało czarę goryczy. Książę William nie kryje już wściekłości. 

Zobacz wideo Gwałciciel i milioner, który zmarł w więzieniu. Kim był Jeffrey Epstein?

Książę William o księciu Andrzeju i Ferguson. "Przynoszą wstyd rodzinie"

20 września "The Mail on Sunday" opublikował treść maila, którego Ferguson miała wysłać do Epsteina w 2011 roku. W korespondencji miała nazwać go "przyjacielem" i przepraszać za brak lojalności. "Wiem, że czujesz się zawiedziony. Muszę za to pokornie przeprosić. Zawsze byłeś lojalnym, hojnym i najlepszym przyjacielem dla mnie i mojej rodziny. Przepraszam cię dzisiaj za to, że nie odpowiedziałam na twój e-mail ani nie skontaktowałam się z tobą. Byłam sparaliżowana strachem" - czytamy w udostępnionej wiadomości. Na tym nie koniec, bo  Ferguson miała ponadto dziękować Epsteinowi w styczniu 2011 roku za 15 tys. funtów na pokrycie jej długów.

Po wybuchu afery organizacje charytatywne zaczęły masowo zrywać współprace z księżną. Okazuje się, że również książę William chce wyciągnąć konsekwencje wobec ciotki i wuja. Ci mimo rozwodu nadal bowiem mieszkają w rezydencji Royal Lodge i są utrzymywani przez podatników. Zagraniczne media donoszą, że Książę William namawia podobno króla Karola, by ten usunął księcia Andrzeja i Ferguson z rodziny królewskiej, pozbawiając ich przywilejów. Nie chce też, by uczestniczyli w oficjalnych rodzinnych wydarzeniach oraz postuluje, by wyrzucić ich z Loży Królewskiej.  "William jest przekonany, że Andrew i Fergie przynoszą wstyd rodzinie i będzie namawiał ojca do podjęcia działań" - czytamy w express.co.uk. Z kolei informator MailOnline twierdzi, że książę Walii ma już dość swojego wuja i ciotki i podobno nazwał ich "parą cwaniaków". Swoją niechęć do stryja miał już okazywać podczas pogrzebu księżnej Kentu, Katharine Worsley (uroczystość odbyła się 4 września 2025 roku). "Jego twarz, gdy stał obok Andrzeja na pogrzebie księżnej Kentu, mówiła wszystko" - powiedział informator Daily Mail. 

Król Karol III nie chce słuchać księcia Williama

Problem w tym, że król Karol nie jest przekonany do pomysłu syna. Jak wskazuje informator Daily Mail, "król nie chce zerwać więzi z bratem, byłą bratową i tą częścią rodziny". Podkreśla, że ani brat, ani była bratowa nigdy niepochlebnie nie wyrażali się o nim i o pozostałych royalsach. Ponadto także królowa Elżbieta już przed laty stała po stronie Ferguson, nawet wtedy, gdy "książę Filip nie mógł znieść przebywania w tym samym pomieszczeniu co Sarah". Królowa w takich sytuacjach miała przypominać, że Ferguson jest matką jej wnuczek. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: