Brat księżnej Kate ostro o księciu Williamie. Ma go za nieudacznika

Brat księżnej Kate, James Middleton utrzymuje z rodziną królewską naprawdę bliskie stosunki. Nieprzychylne słowa o księciu Williamie mogą być więc sporym zaskoczeniem. Co takiego przeskrobał następca tronu?

James Middleton jest w ostatnim czasie rozchwytywany przez brytyjskie media. Brat księżnej Kate wydał głośną autobiografię, w której otwarcie opowiedział o swoich problemach ze zdrowiem psychicznym. W 2017 roku mężczyzna zmagał się z silną depresją. - Mam nadzieję, że mój syn będzie mógł dowiedzieć się o swoim zdrowiu psychicznym dużo wcześniej niż ja, aby nie musiał przechodzić przez niektóre z bardzo bolesnych chwil, przez które ja przeszedłem - mówił w rozmowie z People. W książce Middletona pojawia się również wiele fragmentów związanych z rodziną królewską. Jeden z nich dotyczy księcia Williama

Zobacz wideo Sablewska ocenia stylizacje księżnej Kate i Agaty Dudy

James Middleton bez ogródek o księciu Williamie. "Jest nieudacznikiem" 

Okazuje się, że brat księżnej Kate dosyć często spędza czas ze swoim szwagrem. Najlepszą okazją do spotkań ma być gra karciana "Racing Demon". Rywalizacja z księciem Williamem sprawia Middletonowi mnóstwo frajdy. Nie można tego samego chyba powiedzieć o następcy tronu. "William wzdryga się na naszą bezwzględną determinację, by wygrać za wszelką cenę. Pomimo całej determinacji w walce, jaką dało mu jego wojskowe wyszkolenie, jest szczęśliwy, że przegrywa. Pod tym względem jest nieudacznikiem" - pisze w swojej autobiografii "Poznajcie Ellę: psa, który uratował mi życie". Myślicie, że po tych słowach Williamowi odechce się gry w karty?

James Middleton kocha zwierzęta. Dzięki psu poznał miłość swojego życia 

Ci, którzy obserwują brata księżnej Kate doskonale wiedzą, że mężczyzna jest miłośnikiem wszystkich zwierząt. Psy w życiu Middletona odgrywają szczególną rolę. Jeden z nich brał nawet udział w zapoznaniu jego ukochanej żony. "Zdałem sobie sprawę, że może chcieć się napić wody, zaufałem jej, że sama podejdzie do miski z wodą na tarasie. Jednak Ella skierowała się prosto do Alizee. Trochę zawstydzony, podszedłem, by przeprosić i zabrać Ellę. Ale Alizee pomyślała, że jestem kelnerem i zamówiła swój napój, jednocześnie głaszcząc Ellę, która w tym momencie leżała na plecach, ciesząc się uwagą. (...) Nie wiedziałem, że właśnie spotkałem swoją przyszłą żonę, wszystko dzięki Elli"- wyznał magazynowi "Hello!" 

Więcej o: