To, co zrobiła królowa Małgorzata II stało się przełomem w historii Danii. Była bowiem pierwszą monarchinią, która dobrowolnie zrezygnowała z tronu. Oficjalne pismo dotyczące abdykacji zostało przez nią podpisane 14 stycznia 2024 roku w pałacu Christiansborg. Wielu zaczęło się wówczas zastanawiać, kto następny postąpi zgodnie z tym "trendem".
Ustąpienie tronu to zaskakujący ruch, który ma rozważać wielki książę Luksemburga - Henryk. Tak donoszą belgijskie media, a precyzyjniej dziennik "La Libre". W wywiadzie ze wspomnianą gazetą monarcha zapowiedział emeryturę i co za tym idzie, przekazanie tronu w ręce księcia Wilhelma. "Wszystko jest planowane w porozumieniu z rodziną. Uważam, że bardzo ważne jest, aby dać młodym ludziom perspektywę" - wyznał wielki książę. "Jestem szczęśliwym człowiekiem, ale nie mogłem wybrać swojego przeznaczenia" - dodał. Dziennikarz zapytał jeszcze wielkiego księcia o datę abdykacji. Czy monarcha ustalił już, kiedy odchodzi na emeryturę?
Tak
- oznajmił krótko, nie zdradzając jednak nic więcej.
Wróćmy wspomnieniami do oficjalnego ogłoszenia abdykacji przez królową Danii. - Nadszedł czas, aby przekazać władzę następnemu pokoleniu. Czas ucieka, choroby się nasilają. Człowiek nie radzi sobie tak samo, jak wcześniej - powiedziała pewien czas temu. Mało kto wie, że zanim doszło do tego przełomowego momentu, monarchini miała okazję poznać Lecha Wałęsę. Zdjęcie tej dwójki z 1993 roku przeszło do historii. Fotografia została wykonana w duńskiej ambasadzie - widzimy na niej, jak dawny prezydent Polski podpala papierosa królowej. "Pracownicy ambasady duńskiej w Warszawie składają najserdeczniejsze gratulacje Jej Królewskiej Mości Królowej Małgorzacie II w dniu jej 80. urodzin, pamiętając o jej roli w umacnianiu stosunków polsko-duńskich - czego przykładem była wizyta państwowa w Polsce w 1993 roku na zaproszenie Prezydenta Lecha Wałęsy" - mogliśmy przeczytać w poście duńskiej ambasady. Po zdjęcia zapraszamy do galerii.