Wokół zniknięcia księżnej Kate powstało mnóstwo teorii spiskowych. Zaczynając od tego, że przyczyną jej nieobecności ma być załamanie nerwowe spowodowane niewiernością księcia Williama, kończąc na tym, że zrobiła sobie nieudaną grzywkę. Przypomnijmy, że z oficjalnego komunikatu dowiadywaliśmy się, że księżna przeszła operację jamy brzusznej, a do obowiązków ma wrócić w okolicach Wielkanocy. Od stycznia fotoreporterom udało się uchwycić księżną Kate jedynie dwa razy podczas podróży autem (chociaż wielu wątpi, czy to była ona). W poniedziałek jednak ukazało się nagranie, na którym uwieczniono księcia i księżną Walii. Jak podawał serwis TMZ, miało zostać wykonane w zeszłą sobotę. Czy na pewno?
Na nagraniu księżna Kate i książę William odwiedzają Windsor Farm Shop, miejsce zlokalizowane niedaleko zamku, gdzie można zrobić zakupy. Middleton jest w codziennym wydaniu - ma na sobie sportowe ubrania. Para była w dobrych humorach i bez problemu można było dostrzec uśmiech Kate.
Niektórzy internauci jednak znów twierdzą, że na nagraniu znajduje się inna kobieta. "Inny nos, inna linia szczęki i wygląda znacznie młodziej", "Zdecydowanie to nie Kate... Co tak naprawdę kryje Pałac?" - czytamy na TikToku. Pojawiły się też komentarze, że to jej siostra, Pippa. Inny użytkownik platformy zauważył, że na nagraniu można dostrzec świąteczne dekoracje, a mamy marzec. To może być dowodem na teorię, że wideo nie jest aktualne i mogło zostać wykonane jeszcze przed tajemniczym zniknięciem księżnej Kate.
Wszyscy czekają na moment, gdy księżna Kate pojawi się publicznie na oficjalnym wydarzeniu. Co ciekawe, informacja o jej obecności na czerwcowych obchodach "Trooping the Colour" na początku została umieszczona na stronie internetowej, a potem została usunięta. Według doniesień "The Telegraph" wydarzenie z udziałem księżnej Walii ma odbyć się już niedługo. Ma ona pojawić się wraz z rodziną w Wielką Niedzielę (31 marca) na tradycyjnym nabożeństwie w kaplicy świętego Jerzego.