Milla Magee jest doskonałym przykładem, że bajki zdarzają się także w prawdziwym życiu. W tym przypadku od razu przychodzi na myśl historia o brzydkim kaczątku. W przeszłości 23-latka była ofiarą kolegów ze szkoły, którzy dokuczali jej z powodu wagi i wzrostu. Dziś młoda kobieta spełnia marzenia i może pochwalić się zdobyciem prestiżowego tytułu. Niedawno została bowiem pierwszą w historii Miss Anglii plus size.
Milla Magee została pierwszą w historii Miss Anglii plus size. 23-latka przeszła jednak długą drogę do akceptacji swojego wyglądu. W czasach szkolnych była bowiem wyśmiewana przez rówieśników. Dziś Brytyjka z dumą prezentuje swoje kształty i zapewnia, że nie wie nawet, ile waży.
Już w szkole miałam ponad metr osiemdziesiąt, byłam jedyną dziewczyną stojącą w morzu chłopców, górującą nad moimi szkolnymi kolegami. Miałam z tego powodu straszne kompleksy - wspominała miss, cytowana przez portal metro.co.uk.
23-latka przyznała, że kiedyś pragnęła zmienić swoje ciało, dziś jest natomiast w pełni zadowolona z tego, jak wygląda. "Kiedyś próbowałam się dostosować do nierealnych standardów piękna. Nie miałam właściwego punktu odniesienia. Zawsze chciałam być drobna i mała, pomimo iż moja waga była odpowiednia do wzrostu" - mówiła Milla.
Milla w przeszłości musiała znosić drwiny kolegów ze szkoły. Dziś chce służyć za przykład i przekonywać młode dziewczyny, że to nie waga je definiuje. "Zdobycie tytułu Miss Anglii to największy zaszczyt w moim życiu. Naprawdę wierzę w ten konkurs i wszystko, co za sobą reprezentuje, aby inspirować młode dziewczyny i kobiety do bycia lepszymi wersjami siebie" - zapewniała. W swoich działaniach może liczyć na wsparcie samego księcia Williama. "Chcę podziękować Jego Królewskiej Mości, księciu Williamowi, z którym miałam przyjemność spotkać się w zeszłym tygodniu za wsparcie mojego projektu ‘Piękno z przeznaczeniem’" - mówiła Magee.