Britney Spears to jedna z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarek na całym świecie. Gwiazda ma na koncie wiele znanych piosenek, takich jak: "Baby One More Time" czy "Toxic". W 2021 roku wokalistka po 13 latach uwolniła się spod kurateli ojca Jamiego Spearsa. Jej historia jest niezwykle smutna. W 2008 roku artystka trafiła do szpitala psychiatrycznego. "Uratował" ją tata, który z pomocą adwokata przejął kontrolę nad życiem córki, a także jej majątkiem w wysokości 60 milionów dolarów. Gwiazda zaczęła walkę o wolność w 2020 roku. Fani chcieli jej w tym pomóc, przygotowując kampanię #FreeBritney. Spears twierdziła, że opieka ojca była niczym więzienie. W 2021 roku kuratela została zniesiona.
Britney Spears przez wiele lat walczyła w sądzie ze swoim ojcem. Wiele osób myślało, że rozprawa znacznie się przeciągnie. Zagraniczny portal TMZ podał jednak, że 25 kwietnia córka i ojciec podpisali ugodę. Wszystko odbyło się bez ingerencji mediów. "Cicha ugoda" działa jednak na niekorzyść Britney Spears.
Wokalistka będzie musiała pokryć koszty prawników Jamiego. Wygląda na to, że będzie ją to kosztować około dwóch milionów dolarów. Nie może też zapomnieć o wynagrodzeniu dla swojego prawnika Rosengarta. Mężczyźnie należą się cztery miliony dolarów. Piosenkarka musi się przygotować na duży dołek finansowy.
Zagraniczne media podkreśliły, że Britney jest załamana decyzją sądu. Jamie Spears miał też zaapelować do sędziego zajmującego się sprawą, aby prawna walka nie była odraczana. Jeszcze niedawno twierdził, że jego córka celowo przeciągała proces. Więcej fotografii Britney Spears znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Britney Spears niedawno postanowiła zmienić swoje imię - przynajmniej w mediach społecznościowych. Od jakiegoś czasu na jej profilu na Instagramie widnieje nazwa: "Xila Maria River Red". Ciekawy jest fakt, że nowa "tożsamość" jest widoczna jedynie w społecznościówkach. Póki co, nic nie wskazuje na to, że złożyła odpowiednie dokumenty pozwalające oficjalnie zmienić imię i nazwisko. Wyszło na jaw, że nietypowa decyzja niesie ze sobą pewne konsekwencje. Piosenkarka ma problemy ze swoim ojczystym językiem. "Odkąd zmieniłam imię na Xila, mam trudności ze zrozumieniem angielskiego" - pisała artystka w poście na Instagramie. Myślicie, że żartowała? ZOBACZ TEŻ: Britney Spears pokazała się w odważnym wydaniu na plaży. Zamieściła dwuznaczną wiadomość