• Link został skopiowany

Syn Katarzyny Figury jest aktorem. Jan Chmielewski na chleb zarabia inaczej

Jan Chmielewski to syn Katarzyny Figury. Choć ma za sobą role w produkcjach telewizyjnych, jego stałe źródło utrzymania związane jest ze sportem.
Katarzyna Figura i syn Aleksander Chmielewski
fot. Kapif

Katarzyna Figura jest nie tylko jedną z najpopularniejszych polskich aktorek, ale i matką trójki dzieci. Artystka przez 12 lat była żoną Kaia Schoenhalsa, z którym ma dwie córki. Mało kto pamięta, że pod koniec lat 80. gwiazda wyszła za przedsiębiorcę Jana Chmielewskiego. Owocem tego związku jest Aleksander Chmielewski. Czym zajmuje się najstarszy syn Katarzyny Figury?

Zobacz wideo Macierzyństwo zmieniło Katarzynę Sokołowską? To ocenia Krupa

Syn Katarzyny Figury jest aktorem. Jan Chmielewski pracuje także na korsie

Aleksander Chmielewski przyszedł na świat w 1987 roku. Kiedy Figura urodziła pierwsze dziecko, była u szczytu sławy, dlatego jej syn często zostawał pod opieką ojca i dziadków. Mężczyzna nie ukrywa jednak, że ze sławną mamą od zawsze łączyła go silna więź. W 2012 roku wystąpili razem na okładce "Vivy!". W wywiadzie, którego udzielił wówczas magazynowi, zdradził, że na początku nie planował aktorstwa. Jego pierwszym wyborem była europeistyka, studiował też psychologię. Dopiero później zrozumiał, że chce związać przyszłość ze sceną i rozpoczął naukę w Warszawskiej Szkole Filmowej. Syn aktorki zadebiutował w etiudzie szkolnej "Żaklina". Mężczyzna występował także w epizodycznych rolach w serialach, takich jak "Komisarz Alex", "Diagnoza" czy "Ludzie i bogowie". Jakiś czas temu Aleksander Chmielewski wycofał się z show-biznesu i postanowił skupić na innej pasji. Mężczyzna został instruktorem tenisa. Syn Katarzyny Figury od lat trenuje ten sport, a pierwszych lekcji udzielał już na studiach.

Syn Katarzyny Figury zarabia na korcie

Katarzyna Figura i Jan Chmielewski rozwiedli się w 1989 roku. Mimo tego, ich syn podchodzi z dużą dozą zrozumienia do wyboru rodziców. - Mimo rozwodu przyjaźnisz się z tatą. Nie każdy to potrafi. Dla mnie najważniejsze, patrząc z perspektywy czasu, było to, że nie walczyliście ze sobą o mnie, postępowaliście fair play i dlatego też bardzo was kocham. Mam też świetny kontakt z moimi braćmi i siostrami z waszych związków. Daliście mi coś wspaniałego, taką fajną, dużą rodzinę - mówił do mamy we wspólnym wywiadzie dla "Vivy!". 

 
Więcej o: