Aktualne informacje na temat wojny w Ukrainie znajdziecie na stronie Gazeta.pl
Wojna w Ukrainie spowodowała niespotykaną jak dotąd falę pomocy ze strony Polaków, kierowaną ku osobom z innego kraju. Niektórzy zdecydowali się przyjąć uchodźców pod swój dach, spełniając najpilniejsze potrzeby. Większość wspierających nie spotka się jednak z takim rozgłosem, jak pomagające gwiazdy. Marina Łuczenko utożsamia się ze zdaniem, że wrzucanie zdjęć z Ukraińcami na prawo i lewo jest dla nich szkodliwe i uważa to za brak poszanowania prywatności ludzi, którzy przeżywają życiowy dramat.
Marina udostępniła na swoim instagramowym profilu post dra Macieja Kaweckiego, prorektora ds. innowacji Wyższej Szkoły Bankowej w Warszawie. Poruszył w nim temat pomagania Ukraińcom na pokaz. Apeluje, by uszanować prywatność uchodźców, którzy są w trudnej sytuacji. Piosenkarka zamieściła te słowa na InstaStories.
Nie udostępniajcie w sieci zdjęć obywateli Ukrainy, którym pomagacie, gdzie popadnie! Możecie im tym zrobić wielką krzywdę! (...) Należy im się dzisiaj pomoc, szacunek i spokój. Nie są zwierzętami w ZOO, których, ku spełnieniu własnych ambicji i radości gawiedzi, można fotografować w każdej sekundzie ich życia. Rozumiem walor edukacyjny takich zdjęć i chęć wykrzyczenia "pomagamy". Ale róbmy to z wielką klasą (...) - zaapelował Maciej Kawecki.
Zwrócił także uwagę na to, że Ukraińcy prawdopodobnie sami nie postawią granicy, ponieważ są bardzo wdzięczni Polakom za pomoc. Nawiązał także do cyberbezpieczeństwa.
Ci ludzie są nam wdzięczni za każdy milimetr pomocy i nie powiedzą nam nie. To my powinniśmy jednak umieć wyczuć granicę. Takie zdjęcia naruszają często ich intymność w najtrudniejszym dla nich w życiu czasie. Są też cennym źródłem wiedzy dla kontrwywiadu rosyjskiego i dla cyberoszustów, którzy na dramacie tych ludzi mogą chcieć zarobić. Tych cyfrowych śladów ich życiowych dramatów nikt nigdy nie usunie - napisał.
O swojej pomocy dla uchodźców informuje w sieci wielu celebrytów. Na ich profilach w mediach społecznościowych pojawiają się zdjęcia w towarzystwie Ukraińców. Marina sama jest z pochodzenia Ukrainką i najwyraźniej utożsamia się ze słowami autora postu, który zwraca uwagę na bardzo ważne kwestie.
Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie. Wszystkie najważniejsze informacje znajdziecie w tych miejscach:
Wszystkie wiadomości na temat wojny w Ukrainie
Jak pomóc Ukrainie - pomoc prawna
Komentarze (57)
Marina upomina ludzi. Chodzi o stosunek do Ukraińców. Udostępniła post: Nie są zwierzętami w ZOO
i jeszcze pisze to kobieta, która każdą chwilę swojego życia uwiecznia na instagramie. serio?
Tak samo jak Putin pobudował ten Pałac za swoje.
Czytam i słucham komentarzy rzetelnych ekspertów i profesjonalistów. Nie interesuje mnie instagramowy ściek. Same pseudogwiazdki na ten ściek zapracowały.