• Link został skopiowany

Brat Grzegorza Markowskiego ruszył na pomoc. Pojawił się w parafii, w której doszło do brutalnego morderstwa

Grzegorz Markowski ma brata księdza. Biskup Rafał Markowski zdecydował wesprzeć parafian w dotkniętej tragedią wsi.
Grzegorz Markowski i biskup Rafał Markowski
Fot. KAPiF, Agnieszka Sadowska / Agencja Wyborcza.pl

Grzegorz Markowski jest jednym z najpopularniejszych wokalistów w historii polskiej muzyki. Artysta, którego córka również jest piosenkarką, może pochwalić się też znanym w pewnych kręgach bratem. Jest nim bowiem biskup pomocniczy Archidiecezji Warszawskiej - Rafał Markowski. W niedzielę 27 lipca duchowny udał się do jednej z parafii na Mazowszu, gdzie odprawił nabożeństwo. Kilka dni wcześniej doszło tam do zbrodni.

Zobacz wideo Ks. Adam Ołdak: Życia się nie wybiera, życie się przeżywa

Brat Grzegorza Markowskiego jest księdzem. Udał się na poważną misję

Przypomnijmy, że w czwartek 24 lipca w miejscowości Lasopole w gminie Chynów policjanci otrzymali zawiadomienie o płonącym człowieku na poboczu jezdni. Mimo akcji ratunkowej poszkodowany mężczyzna zmarł. Jak ustalili później śledczy, był nim 68-letni Anatol Cz., z którego zabójstwem prędko połączono miejscowego księdza - 60-letniego Mirosława M. Duchowny przyznał się później do winy i faktu, iż miał zaatakować mężczyznę siekierę po tym, jak się pokłócili. Następnie podpalił jego ciało. 

W niedzielę 27 lipca w parafii zatrzymanego księdza pojawił się biskup Rafał Markowski, który odprawił w kościele specjalne nabożeństwo. Duchowny postanowił wesprzeć parafian, podkreślając przy tym, że tragedia, do której doszło, jest niewytłumaczalna. Ksiądz Markowski ma słynąć ze swojej wrażliwości oraz podejścia do wiernych. To właśnie dlatego akurat on wybrał się do wspominanej parafii

Grzegorz i Rafał Markowscy mieli być ze sobą myleni. "Raz miałem problem"

Grzegorz i Rafał Markowscy dbają o braterską relację i w przeszłości udzielili nawet wspólnego wywiadu dla "Dzień dobry TVN". Biskup zdradził wtedy, że przed laty mylono go z popularnym bratem, przez co niemal wpadł kiedyś w poważne kłopoty. - Raz miałem problem, kiedy przed laty w czasie seminarium byliśmy niezmiernie podobni. I rektor seminarium na Nowym Świecie zobaczył Grzegorza z dziewczyną i myślał, że to ja. Rzeczywiście mogli mnie wtedy usunąć, ale wszystko się powyjaśniało - opowiedział Rafał Markowski. Więcej na temat relacji muzyka z bratem przeczytacie w artykule: "Młodszy brat polskiego rockmana jest... biskupem. Grzegorz Markowski inspirował się jego historią, gdy pisał 'Nie płacz Ewka'?".

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: