22 lipca świat muzyki obiegły wstrząsające wieści. Nie żyje Ozzy Osbourne. Artysta zmarł w wieku 76 lat. Informację o śmierci legendy muzyki przekazała agencja Reuters. Zaledwie dzień przed śmiercią Ozzy opublikował na Instagramie wpis, który dziś wielu fanów uznaje za pożegnanie.
21 lipca w mediach społecznościowych Ozzy'ego Osbourne'a pojawiło się zdjęcie, na którym widać grafikę przedstawiającą zespół artysty. "Back to the Beginning - The Final Show" - czytamy. Na niewielkich rozmarów plakacie widnieje formacja Black Sabbath z podpisami jego członków - Geezer Butler, Tony Iommi, Ozzy Osbourne i Bill Ward. Było to nawiązanie do wyjątkowego, pożegnalnego koncertu na stadionie Villa Park, który odbył się 5 lipca 2025 roku. Napis "Back to the Beginning" i zdjęcie oryginalnego składu Black Sabbath miały symboliczne znaczenie - przypominały o początkach legendarnej formacji z Birmingham, a jednocześnie stanowiły hołd dla historii zespołu.
W dniu śmierci artysty pod postem zaroiło się od komentarzy. "Dziękujemy za muzykę którą nam dałeś Ozzy spoczywaj w pokoju", "Zasłużyłeś na odpoczynek", "Musiał się pożegnać..." - czytamy.
5 lipca na stadionie Villa Park w Birmingham odbył się historyczny koncert pod hasłem "Back to the Beginning", który był pożegnaniem zespołu Black Sabbath oraz ostatnim publicznym występem Ozzy'ego Osbourne'a. W rodzinnym mieście artysty, na scenie pojawił się oryginalny skład zespołu: Geezer Butler, Tony Iommi, Bill Ward i Ozzy Osbourne - po raz pierwszy od 20 lat. Wydarzenie przyciągnęło ponad 40 tysięcy fanów. Ozzy Osbourne, mimo pogarszającego się stanu zdrowia związanego z chorobą Parkinsona, wystąpił na specjalnym tronie i poruszył publiczność m.in. wykonaniami utworów takich jak m.in. "Crazy Train" i "Mama, I’m Coming Home". Bilety na wydarzenie wyprzedały się w zaledwie 16 minut. Dochód z koncertu przeznaczono na cele charytatywne. Dla Osbourne'a był to pierwszy występ od 2018 roku.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!