W nocy z 16 na 17 lipca zmarła Joanna Kołaczkowska, uznana artystka polskiej sceny kabaretowej. Miała 59 lat. Informację o jej śmierci potwierdził Kabaret Hrabi, z którym była związana od 2002 roku. Artystkę żegnają tłumy fanów oraz osoby publiczne: aktorzy, muzycy, dziennikarze i artyści, z którymi dzieliła scenę i życie. Była niezwykle lubianą i cenioną postacią polskiej kultury, o czym świadczą kolejne wpisy w sieci. Hołd aktorce oddała właśnie Beata Kozidrak.
Wśród wielu wzruszających pożegnań, które pojawiły się po śmierci Joanny Kołaczkowskiej, znalazł się także wpis Beaty Kozidrak. "Dzisiejszy poranek przyniósł bardzo smutną wiadomość. Odeszłaś... Cudowna, niepowtarzalna... Twoje żarty, skecze i teksty były obecne w moim życiu od lat - w rozmowach, żargonie, codziennym śmiechu. Zostawiłaś ślad, którego nie da się wymazać" - napisała Kozidrak na Instagramie.
Artystka nawiązała także do wsparcia, które okazała jej Joanna Kołaczkowska, kiedy ona sama zmagała się z chorobą. "Wystąpiłaś razem z innymi artystami w filmiku wspierającym mnie w chorobie. Ja niestety nie zdążyłam zaśpiewać dla Ciebie..." - przyznała z żalem. Wokalistka Bajmu zapowiedziała jednak coś wyjątkowego - na jednym z koncertów zadedykuje Kołaczkowskiej piosenkę.
Obiecuję, że zrobię to podczas najbliższego koncertu. Jest mi cholernie smutno i czuję ogromną pustkę, bo wiem, że na scenie kabaretowej nikt Cię nie zastąpi. Byłaś NAJLEPSZA
- podsumowała Kozidrak.
Pomysł Beaty Kozidrak spotkał się z entuzjazmem i wzruszeniem wśród fanów obu artystek. W komentarzach pod postem na Instagramie pojawiły się słowa uznania. "Królowa polskiej muzyki żegna królową sceny kabaretowej! Piękne słowa!", "Czekam z niecierpliwością na ten utwór i na panią Beatkę", "Dla pani, pani Beato, również życzę dużo zdrowia oraz szybkiego powrotu na scenę muzyczną, ponieważ też jest już smutno! I ma być już dobrze!" - pisali internauci.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!