Anna Popek po latach spędzonych w TVP spełnia się jako prezenterka Telewizji Republika, gdzie w porannym paśmie programu prowadzi m.in. program śniadaniowy. O nie samej swego czasu rozpisywały się media, kiedy zakończyło się jej małżeństwo z Andrzejem, którego nazwisko nosi do dziś. Chociaż początkowo małżonkowie zarzekali się, że więcej ich łączy niż dzieli, to jak się okazało, w pewnym momencie napotkali na problemy, których nie potrafili pokonać. W konsekwencji każde poszło w swoją stronę. Co okazało się kością niezgody, która ostatecznie doprowadziła do rozpadu małżeństwa?
Anna Popek wspominała w wywiadach, że swojego męża Andrzeja poznała podczas grilla organizowanego u jej przyjaciółki. Zauroczony mężczyzna przyjeżdżał później do prezenterki z kwiatami i starał się o jej względy. Poznali się, zanim Anna zaczęła swoją karierę w telewizji. Ona kończyła zaoczne Studium Dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, a on rozkręcał karierę w firmie telekomunikacyjnej. Para szybko zdecydowała się na ślub. Początkowo mieszkała w małej kawalerce w centrum Warszawy, a następnie przeniosła się do willi w Podkowie Leśnej, bo marzyła o tym, aby w końcu uciec od zgiełku miasta. Po przeprowadzce małżeństwo poświęciło dużo czasu i energii na renowację i odnowienie starej posiadłości. "Jeśli sobie coś postanowimy, to uparcie dążymy do realizacji celu. Najważniejszą moją cechą jest upór. Kiedy czegoś chcę, nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. Andrzej jest podobny. Zawsze realizujemy swoje cele" - wspominała Anna Popek w rozmowie z magazynem "Gala". Prezenterka wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że fundamentem jej związku są podobne wartości, które łączyły ją z mężem.
Ma stały i ugruntowany system wartości. Na pierwszym miejscu stawia rodzinę i partnerstwo. Na tych wartościach oparliśmy nasz związek
- podkreśliła w rozmowie z "Echem Dnia".
Po 16 latach Anna Popek i jej partner podjęli decyzje o zakończeniu związku. Jak się okazało, to właśnie różnice w postrzeganiu świata sprawiły, że para zdecydowała się na taki krok. Prezenterka podkreślała w wywiadach, że żałowała, że mimo prób nie udało się uratować związku, ale nigdy nie żałowała tego, że zdecydowała się na rozwód.
To była trudna decyzja, bo jestem zwolenniczką małżeństw do końca życia. Niestety, w przypadku naszego związku silne różnice światopoglądowe między mną a mężem uniemożliwiły jego trwanie
- wspominała w rozmowie z "Na Żywo".
W rozmowie z Anną Liberacką Anna Popek opowiedziała o swoich obserwacjach na temat doświadczenia, jakim jest rozwód. Przyznała, że w przypadku tak silnych emocji łatwo wpaść w pułapkę. "Rozwód to zupełny rozpad tego, co było. A rozpad prowadzi do rozpaczy, do głębokiego smutku - człowiek jest podatny na sugestie, nie wie, co robić a czuje, że robić coś musi. I jeśli wtedy otoczenie, koleżanki wywierają presję i mówią: 'znajdź sobie teraz kogoś', to można popełnić poważne błędy i wpakować się w jakąś fatalną relację. Wiem coś o tym" - podsumowała.