• Link został skopiowany

Doda pokazała mu prawdziwą twarz. Zanussi taką ma o niej opinię

Krzysztof Zanussi udzielił niedawno nowego wywiadu. W trakcie rozmowy reżyser w zaskakujących słowach wspomniał współpracę z Dodą.
Zanussi o współpracy z Dodą. Wspomniał o zaskakującej sytuacji
Fot. KAPIF

Doda działa aktywnie w show-biznesie już od 2002 roku. Artystka przez ten czas dorobiła się wielu hitów pochodzących zarówno z albumów solowych, jak i tych wydanych z zespołem Virgin. Jednak muzyka to niejedyna dziedzina sztuki, w której sprawdziła się gwiazda. Doda ma na swoim koncie także występy na teatralnej scenie, a nawet kinowe produkcje.

Zobacz wideo Doda opowiedziała o trudnej sytuacji rodziców. Jej mama walczyła w sądzie

Krzysztof Zanussi o kulisach pracy z Dodą. Nie szczędził pochwał 

W 2008 roku do kin trafił film "Serce na dłoni", w którym Doda zagrała obok takich gwiazd, jak Borys Szyc czy Marta Żmuda-Trzebiatowska. Nad produkcją artystka miała okazję współpracować z Krzysztofem Zanussim. Choć rola piosenkarki była niewielka, jej udział w filmie wywołał spore emocje. W niedawnym wywiadzie z serwisem "Złota scena" słynny reżyser opowiedział o kulisach współpracy z Dorotą Rabczewską. - Angażowałem i mam bardzo miłe wspomnienia z naszej współpracy. Zaśpiewała bardzo przyzwoicie trudną arię. Oczywiście śpiewała ją do mikrofonu, więc była w innej sytuacji niż w operze. Ale to była "Casta Diva" z opery Belliniego - wyjawił. Choć Zanussi przyznał, że nie jest fanem twórczości gwiazdy, to uważa ją za osobę świetnie przygotowaną do pracy scenicznej. - (...) Uważam ją za osobę estradowo bardzo kompetentną. I rozumiem, dlaczego zrobiła karierę. Była ku temu wyposażona szczęśliwie - wyjawił reżyser. 

Krzysztof Zanussi o kolacji z Dodą. Gwiazda debatowała z zakonnicami 

W tej samej rozmowie Krzysztof Zanussi wyjawił, że po zakończeniu pracy nad filmem "Serce na dłoni" zaprosił Dodę na kolację w swoim domu, na którą przybyły również siostry zakonne. Było to spotkanie niezwykłe, ze względu na żywą dyskusję pomiędzy piosenkarką a gościniami reżysera. -  Bardzo było mi miło, kiedy była u mnie potem w domu, żeby zobaczyć już zmontowany film i wtedy zaprosiłem moje sąsiadki siostry Franciszkanki z Lasek. Mieliśmy bardzo żywą rozmowę przy stole. Mimo całych różnic światopoglądowych, jakie musiały się pojawić. Jest po prostu inteligentną osobą. Nie zaparła się swoich przekonań, tylko umiała je przedstawić w sposób absolutnie kulturalny - wyjawił artysta.

Więcej o: