Elon Musk bardzo często pojawia się u boku amerykańskiego prezydenta. Właściciel Tesli i serwisu X wspiera Donalda Trumpa i wchodzi w internetowe dyskusje chociażby z politykami z innych krajów - niedawno skrytykował nawet Radosława Sikorskiego. Wielu potępia jego działania, ale biznesmen zdaje się tym nie przejmować. 4 marca Musk pojawił się na przemówieniu Donalda Trumpa przed Kongresem USA. Wielu zwróciło uwagę na kobietę, która pojawiła się u jego boku. Do dziś Heather Valentino ma z tego powodu problemy. Wszystko wyjawiła w wywiadzie dla znanej stacji telewizyjnej.
Elon Musk podczas przemówienia amerykańskiego prezydenta wszedł w interakcję z tajemniczą blondynką. Zaproponował jej wodę i... to wystarczyło, by w mediach zaczęło huczeć od plotek. Rozpisywano się o romansie tej dwójki. Spekulowano również, że to matka kolejnego dziecka biznesmena. Okazało się, że kobieta to kosmetyczka z Pensylwanii. Heather Valentino zabrała głos w tej sprawie w wywiadzie dla stacji CNN. - Na początku mnie to śmieszyło, ale potem przestało. Sytuacja stała się okropna. Ujawniono moje dane - wyjawiła. Valentino dodała również, że zajście stało się problematyczne również dla jej klientów i osób, z którymi pracuje. Zaznaczyła, że nie ma romansu z Muskiem i nigdy z nim nie flirtowała. - To wszystko jest naprawdę śmieszne - oceniła.
Lara Trump w 2014 roku została żoną Erica Trumpa - syna prezydenta USA i nieżyjącej już Ivany Trump. 10 marca mogliśmy zobaczyć Larę w Fox News, gdzie mówiła o działaniach politycznych i gospodarczych podejmowanych przez teścia. W pewnym momencie wspomniała o Elonie Musku. Uznała, że Amerykanie powinni być wdzięczni miliarderowi, a nie go atakować. - Atakują jego charakter, nazywają go nazistą, niszczą jego interesy i własność. Robią wszystko, co mogą, by go zniszczyć. Ludzie powinni całować stopy Elona Muska i Donalda Trumpa za to, co robią - oceniła.